Reklamy pomp ciepła zalewają nas z każdej strony - prezentują cudowne rozwiązanie prawie bez wad, tylko ten koszt zakupu, trochę mało serwisów i wciąż dużo produktów nieznanych marek. Może jednak kotły gazowe - sporo znajomych je ma, tylko Unia Europejska coś chce zakazywać no i oby przyłącze było niedaleko. Pellet jest ostatnio popularny, taki naturalny, chyba warto go rozważyć, bo chyba już nie kotły węglowe, chociaż może póki jeszcze są dozwolone? Co robić?
Najlepiej, niezależnie od dokonanego wyboru, zabezpieczyć się drugim źródłem ciepła w postaci kotła elektrycznego. Duży wybór dostępnych modeli powoduje, że sprawdzą się jako szczytowe źródła grzewcze dla pomp ciepła na wypadek mrozów/awarii, dodatkowe urządzenia zastępujące kotły na paliwa stałe podczas dłuższych wyjazdów, czy w przypadku kotłów gazowych - umożliwią wykorzystanie do celów grzewczych prądu z własnych instalacji fotowoltaicznych.
Montując kosztujący zwykle 2000-4000 złotych kocioł elektryczny jako uzupełniające, pracujące w ograniczonym wymiarze czasu źródło ciepła, nie narażamy się zbytnio na koszty, a zdecydowanie zwiększamy swoje poczucie bezpieczeństwa.
Tomasz Jezierski
Właściciel ELTERM
fot. otwierająca: Elterm