Ponieważ dopiero rozpoczynaliśmy naszą budowlaną ścieżkę, nie mieliśmy jeszcze elektryka, do którego mogliśmy się zwrócić. Dopiero co sfinalizowaliśmy zakup projektu gotowego „Zacisze” z pracowni Horyzont, o powierzchni użytkowej 150 m2.
O pomoc w ustaleniu mocy przyłączeniowej poprosiliśmy panią przyjmującą interesantów w zakładzie energetycznym. Całe wyliczenie zajęło jej 10 minut, a dane, jakich potrzebowała, to jedynie powierzchnia domu i liczba domowników. Co do samych formalności, to trwały 8 miesięcy, co uważamy za czas przynajmniej dziesięciokrotnie przesadzony. W końcu kolejny, stały odbiorca prądu to dla zakładu czysty zysk.