Budowa domu od razu po ślubie to świetny pomysł. Młodzi ludzie mają wtedy najwięcej pozytywnej energii, siły i dużo czasu na spłacanie kredytu.
|
Poznali się jeszcze w szkole. Potem wzięli ślub, a jak urodziła im się córeczka Karolina, natychmiast postanowili, że szkoda czasu na rozważania, trzeba budować własny dom. Działkę 1200 m2 dostali od teściów. Projekt wybierali kierując się prostą architekturą, dwuspadowym dachem, garażem w bryle budynku.
Do tego, na parterze miała mieścić się łazienka zamiast WC, a kominek powinien znajdować się w centrum domu, a nie, jak w niektórych projektach, ogrzewać róg na złączeniu ścian zewnętrznych. Po drobnych korektach projekt „APS 75” z Archi-Projektu mógł sprostać tym założeniom.
Dzięki gospodarczemu systemowi prac i wkładowi Krzysztofa, jako „głównodowodzącego” budową, cała inwestycja zamknęła się w 315 tys. W tym 100 tys. zł. kredytu rozłożonego na 15 lat. Kasia nie bała się tego rodzaju zobowiązania, ponieważ pracuje w banku i sama codziennie udziela podobnych kredytów dziesiątkom inwestorów.
|
| Pomiędzy kuchnią a pokojem dziennym powstała dekoracyjna "schodkowa" ścianka |
|
| Kominek z grawitacyjnym rozprowadzeniem ciepłego powietrza |
|
| Balkon |
– Jeżdżę na budowy i sprawdzam, czy wszystko idzie zgodnie z deklaracjami. Budownictwo jest moją pasją. Dzięki swojej pracy zdobyłam praktyczną wiedzę, która pozwoliła nam uniknąć wielu błędów, jak chociażby złe rozplanowanie funduszy – Kasia opowiada o swojej inwestycji z energią, której wystarczyłoby na wybudowanie sporego osiedla.
Główną zmianą projektową była rezygnacja ze ściany odcinającej kuchnię i pokój dzienny od holu. Usunięta została również przegroda między kuchnią a pokojem dziennym. W tym miejscu powstała dekoracyjna „schodkowa” ścianka. Dzięki temu dom całkowicie zmienił swój wygląd – wydaje się bardzo przestrzenny. W kuchni wybite zostało dodatkowo okno, ponieważ było za ciemno.
Na poddaszu jedna garderoba została usunięta, przez co zwiększyła się łazienka. Po podciągnięciu wody, stryszek nad garażem zaadaptowano na wygodną pralnię. Kasia dodała również drugie wyjście na balkon z jednej z sypialni. Krzysztof najbardziej jest zadowolony z kominka z grawitacyjnym rozprowadzeniem ciepłego powietrza, dzięki temu rozwiązaniu w tym roku za ogrzewanie zapłacili 2500 zł. – Podczas budowy wydarzyły się dwie ważne rzeczy: wydorośleliśmy i sprawdziliśmy naszych przyjaciół. Pozostało tylko powiększenie rodziny, ponieważ dom przewidzieliśmy dla czterech osób.
+
-
Tekst i zdjęcia: Anna Olszewska-Krysztofiak,
Aneta Demianowicz
Skomentuj
