Rafał Mirocha od dziewięciu lat pracuje w Libet SA. Obecnie zajmuje stanowisko dyrektora do spraw rozwoju tej firmy, która jest jednym z liderów polskiego rynku w dziedzinie produkcji kostki brukowej.
W połówce bliźniaka na osiedlu w Siemianowicach Śląskich mieszka od trzech lat wspólnie z żoną Dorotą, synkiem Mikołajem oraz córeczką Hanią. Przez ścianę sąsiaduje natomiast z teściami, którzy sprzedali stary dom i przenieśli się bliżej dzieci.
Marzenie
– Dzielnica, w której obecnie mieszkamy, nie jest nam obca. A już z pewnością nie jest obca mojej żonie – śmieje się Rafał.
– Przez kilkanaście lat mieszkała na pobliskim osiedlu w domu rodziców... Dosłownie jakieś trzysta, czterysta metrów w linii prostej od naszego obecnego domu. Po ślubie zamieszkaliśmy z teściami, ale niemal od początku planowaliśmy budowę. Te moje marzenia o własnych czterech ścianach napędzał zapewne fakt, iż wychowałem się w jednym z największych katowickich blokowisk, to znaczy na Osiedlu 1000-lecia.
Chyba każdy, kto żył w takim miejscu, ma głęboką potrzebę prywatności i częściowego odizolowania się od innych ludzi. Szczęśliwie dla nas okazało się, że nieużytki przylegające do dzielnicy, w której stał dom teściów, urząd miasta Siemianowice podzielił na działki budowlane i ogłosił przetarg na ich kupno. Doszliśmy do wniosku, że taki zbieg okoliczności należy wykorzystać.