- Najbliżej drzwi ustawiamy lodówkę - nasz magazyn wiktuałów.
- Nieco dalej, oddzielony krótkim blatem (ok. 40-60 cm), na który wygodnie jest wykładać produkty z lodówki - zlewozmywak (to w naszej "kuchennej fabryczce" etap procesu mokrego: mycie warzyw czy mięsa, skrobanie marchewki, ociekanie sałaty).
- Między zlewozmywakiem a następnym sprzętem powinien być główny blat roboczy (długości od minimum 60 do 120 cm, a nawet 160 cm). To tu wykonujemy większość prac: siekamy jarzyny, mieszamy sałatki, obtaczamy kotlety, robimy kanapki.
- Teraz kolej na płytę grzewczą, czyli miejsce smażenia, pieczenia i gotowania.
- Ciąg zabudowy (roboczy) kończy niedługi blat za płytą (40-60 cm zupełnie wystarczy do nakładania potraw na talerze, które stąd przenosimy na stół).
Nie zawsze jednak uda się tak idealnie ustawić meble choćby ze względu na usytuowanie pionu wodno-kanalizacyjnego lub kanałów wentylacyjnych, ale zawsze należy przestrzegać kilku dodatkowych zasad.
Ewa Milbert, architekt wnętrz