Panele laminowane na pewno zyskały na popularności, przede wszystkim dzięki temu, że są tańsze od podłóg drewnianych. A rzeczywiście na pierwszy rzut oka bardzo do nich podobne. Niektóre modele imitują także inne materiały, np. kamień, ale jest ich w sprzedaży niewiele.
Panele laminowane łatwiej ułożyć niż drewniane i od razu można korzystać z pomieszczeń. Zwykle robi się z nich tzw. posadzkę pływającą, a to znaczy, że nie przykleja się ich do podłoża, dlatego można pokusić się o samodzielny montaż.
Muszą być ułożone na podkładzie z piankowych mat lub płyt (najczęściej z XPS, korka lub miękkich płyt pilśniowych), chyba że wybierzemy wariant droższy, z fabrycznie przygotowaną warstwą wyciszającą. Inaczej bardzo wyraźnie będzie słychać charakterystyczny głuchy odgłos ciężkich butów, a nawet delikatnych kocich łap - tak często przywoływany w dyskusjach nad wyższością tradycyjnego parkietu.
Mają format deski warstwowej grubości 7-12 mm (najwięcej sprzedaje się paneli laminowanych grubości 8 mm). Górna warstwa to zalaminowany papier z nadrukiem (laminat chroni przed uszkodzeniem, wyblaknięciem i zarysowaniem). W środku znajduje się płyta pilśniowa drewnopochodna HDF lub rzadziej MDF, pod nią warstwa laminatu lub wzmocnionego papieru. Dlatego tak ważne jest odpowiednie mycie - chodzi o to, aby woda nie przeniknęła do środka, bo panel może napuchnąć. Z tego powodu panele laminowane nie są zalecane do łazienek, toalet, pralni, chyba że wybierzemy wersję wodoodporną.
Paneli laminowanych nie da się odnowić, wycyklinować i pomalować na nowo i to jest jednym z ich głównych mankamentów. Ceny zaczynają się już od 30 zł/m2 i sięgają ponad 150 zł/m2. Droższe panele mają wyższą klasę ścieralności, lepszą jakość wydruku na warstwie zewnętrznej i dłuższy okres gwarancji (nawet do 25 lat). Na ogół mają też skuteczniejszy system łączenia i są przystosowane do wodnego ogrzewania podłogowego. Te najdroższe sprzedawane są jako produkty o bardzo dobrej odporności na wodę.
Dowiedz się więcej o podłogach ➡️ Panele laminowane - wady i zalety
Redakcja BD
Fot. otwierająca: QUICK-STEP