Świadomość codziennych zachowań w domu nabiera szczególnego znaczenia w okresie jesienno-zimowym.
Co wpływa na rozwój infekcji?
- "Jesteśmy obecnie narażeni na infekcje poprzez większą ilość wirusów, które się uaktywniają o tej porze roku. O tym, czy jesteśmy podatni na zarażenie nimi decyduje przede wszystkim kondycja naszych błon śluzowych, która jest uzależniona od jakości powietrza, zarówno tego, którym oddychamy na zewnątrz, jak i tego, które nas otacza w warunkach domowych" – mówi Anna Senderska, lekarz rodzinny.
Powinniśmy zatem zadbać o jak najwyższą jakość powietrza we wnętrzach, w których spędzamy 90 proc. naszego czasu – pracując, ucząc się, bawiąc czy odpoczywając.
- "W naszych domach jakość powietrza tworzą różne tzw. bioaerozole, które powstają w wyniku obecności pleśni, grzybów, palenia tytoniu, wydzielania różnych substancji chemicznych obecnych w wykładzinach, meblach czy środkach chemicznych, których używamy. Musimy zadbać o to, żeby wentylacja i dostęp świeżego powietrza był stały. Poziom wilgotności oczywiście też ma ogromny wpływ na stan naszych śluzówek – taki optymalny poziom jest między 40 a 60 proc" – mówi Anna Senderska.
- "Ważnym aspektem jest również komfort termiczny. Powinniśmy unikać zbyt niskich temperatur zimą, czyli powinniśmy tak dogrzewać nasze pomieszczenia, aby temperatura wynosiła między 18 a 21 stopni – trochę cieplej w łazienkach, trochę chłodniej w sypialniach, z kolei latem można stosować takie zabiegi jak np. przesłony okienne, które znacznie poprawiają komfort termiczny" - komentuje Jacek Siwiński, dyrektor generalny VELUX Polska.
Z badań "Barometr zdrowych domów 2016", które zostało przeprowadzone przez Grupę Velux wynika, że 10 proc. Polaków skarży się na zbyt niską temperaturę w zimie przez większość czasu lub cały czas, a kolejne 21 proc. przez jakiś czas. A niskie temperatury mogą prowadzić do infekcji dróg oddechowych i infekcji gardła.
Aby uzyskać optymalną jakość powietrza wewnątrz pomieszczenia, należy wietrzyć je 2-4 razy dziennie. Najlepsze jest połączenie wentylacji pasywnej poprzez klapy wentylacyjne i aktywnej poprzez wietrzenie z wykorzystaniem okien. Badania potwierdzają, że Polacy wietrzą swoje domyi mieszkania zbyt rzadko - najczęściej otwierając okna raz dziennie (35 proc.)
Najczęstsze błędy - wilgotno, duszno i za sucho..
Lekarze, którzy wizytują domy i mieszkania Polaków alarmują, że często panują w nich złe warunki wewnętrzne związane ze zbytnią wilgotnością i jakością powietrza.
- "Boimy się wietrzyć, boimy się chłodu, nasze kaloryfery są często odkręcone maksymalnie, żeby nam było ciepło. Nie dbamy o właściwą wentylację, używamy zbyt dużo środków chemicznych, które drażnią nasze śluzówki, nie zwracamy uwagi na obecność pleśni i grzybów, które są w naszym domu i utrzymujemy zbyt wysoką temperaturę otoczenia przy zbyt wysokiej wilgotności" – ocenia Anna Senderska, lekarz rodzinny.
Na duże nieprawidłowości dotyczących warunków panujących w domach Polaków wskazuje również raport z badania "Barometr zdrowych domów 2016".
- "Ponad połowa Polaków zwraca uwagę na to, że cierpi na różne dolegliwości, które są wprost związane z warunkami w budynkach, w których przebywamy. Respondenci naszego badania uskarżali się np. na choroby związane z górnymi drogami oddechowymi, samopoczuciem, bólami głowy, z brakiem witalności. Wynika to z tego, że warunki, w których przebywamy mają negatywny wpływ właśnie na stan naszego zdrowia" - mówi Jacek Siwiński.
Ponadto, jak wynika z badania, Polacy wyrażają obawy co do szkodliwych dla zdrowia warunków domowych. Najbardziej martwi nas problem zagrzybienia i pleśni w domu. Taką obawę wyraża prawie co drugi badany. Częściej niż Europejczycy obawiamy się negatywnego wpływu złej jakości powietrza w domu (36 proc.), zbyt małej ilości światła dziennego (36 proc), hałasu, przeciągu oraz chłodu (po 37 proc).
O zdrowym domu pomyśl przed budową lub zakupem
O aspektach zdrowotnych wnętrz należy myśleć już w fazie wybierania odpowiedniego projektu domu czy przed zakupem mieszkania. Dom odpowiednio doświetlony światłem słonecznym wpływa na poprawę nastroju, sprzyja lepszej wydajności, produktywności i nauce. Poszukując nowego domu, warto więc przyjrzeć się jego projektowi pod kątem dostępu do światła dziennego, aby ograniczać korzystanie ze sztucznego oświetlenia w przyszłości.
- "Polacy powinni zwracać uwagę na to, w jaki sposób podjęty wybór wpłynie długofalowo na ich funkcjonowanie, na ich zdrowie, samopoczucie. Bardzo często zapominamy o tym, w jaki sposób mieszkanie czy dom, czyli miejsce, w którym będziemy spędzać długie godziny przez długie lata będzie doświetlone, w jaki sposób będziemy mieli zapewnioną odpowiednią ilość czystego powietrza, w jaki sposób ten budynek zostanie czy został skonstruowany, jakich materiałów użyto, czy są to materiały, które nie będą emitowały żadnych substancji, które mogą potencjalnie negatywnie wpływać na nasze zdrowie" – uważa Adam Targowski menedżer ds. zrównoważonego rozwoju w Skanska Property Poland.
Jak wynika z badania "Barometr zdrowych domów 2016" jedna czwarta Polaków nie jest przekonana, że ich własne zachowania w domu mogą mieć wpływ na ich zdrowie. W przypadku Europejczyków myśli w ten sposób jedynie 14 proc. Najprawdopodobniej przyczyną takiego stanu rzeczy jest niższy poziom świadomości zdrowotnej i wiedzy na temat czynników kształtujących zdrowie, w tym roli środowiska domowego.
Badanie pozwoliło określić również 5 najważniejszych cech zdrowego domu, na które najczęściej wskazywali respondenci:
Po pierwsze – dobre warunki do snu
Po drugie – komfort cieplny we wnętrzu
Po trzecie – świeże powietrze
Po czwarte – dostęp do światła dziennego
Po piąte – odpowiedni poziom wilgotności
"Barometr Zdrowych domów 2016", w wersji elektronicznej można pobrać ze strony www.velux.pl/zdrowedomy
* Raport "Barometr zdrowych domów 2016" został opracowany w oparciu o badanie ogólnoeuropejskie przeprowadzone w październiku 2015 roku wśród 14 000 Europejczyków z 14 krajów (Austrii, Belgii, Czech, Danii, Francji, Niemiec, Węgier, Włoch, Holandii, Norwegii, Polski, Hiszpanii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii). Kwestionariusz i analiza na poziomie ogólnoeuropejskim zostały przeprowadzone przez Grupę VELUX we współpracy z prof. dr hab. Berndem Wegenerem z Uniwersytetu Humboldta w Berlinie i Moritzem Fedkenheuerem, magistrem socjologii z Politechniki Darmstadt oraz niezależnymi konsultantami, Operate A/S and Wilke. Szczegółowe wyniki badania dotyczące Polski opracował zespół socjologów – dr Anita Majchrowska oraz mgr Anna Sadowska, pod kierownictwem prof. nadzw. dr hab. Włodzimierza Piątkowskiego reprezentujący Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej oraz Uniwersytet Medyczny w Lublinie.
źródło i zdjęcia: VELUX Polska Sp. z o.o.