Warto wiedzieć, że skraplanie się pary wodnej po wewnętrznej stronie szyb i na parapetach to naturalny proces fizyczny, uzależniony przede wszystkim od panującej w, i poza domem, temperatury oraz wilgotności powietrza. Gdy na zewnątrz panuje chłód lub mróz, a w naszych mieszkaniach i domach jest ciepło i wilgotno - w najchłodniejszych miejscach (czyli właśnie na oknach, narożnikach ścian) dochodzi do skroplenia pary zawartej w powietrzu.
W oknach pojawia się ona na szybach, jeśli temperatura szyby spadnie poniżej tzw. "punktu rosy", czyli wówczas, gdy bardzo wilgotne powietrze styka się z chłodnym oknem. Najbardziej newralgicznym punktem okna jest jego dolna krawędź szyby, tuż nad listwą przyszybową oraz w dolnych odcinkach krawędzi bocznych, wzdłuż tzw. ramki dystansowej, znajdującej się pomiędzy szybami.
Zadbaj o wentylację
Czy i co możemy zrobić, by na zawsze pożegnać się z koniecznością wycierania okien i parapetów? Przede wszystkim należy zadbać o prawidłową wentylację. Wymiana powietrza w systemach grawitacyjnych (a więc takich, które spotkać można w większości bloków i domów), polega na zastąpieniu tego wilgotnego i ciepłego, które znajduje się wewnątrz pomieszczeń, przez świeże i suche z zewnątrz. Nawiew świeżego powietrza następuje przez nawiewniki lub... nieszczelności okien, a wywiew przez kratki wentylacyjne zamontowane najczęściej w kuchni i łazience. Tyle tylko, że "nowoczesne", niemal hermetyczne, okna bez nawiewników nie pozwalają na dopływ świeżego powietrza. Zaburzają więc system, który wręcz zakładał nieszczelność stolarki.
- "Nawiewniki robią to nawet w pozycji "zamknięte". Przekrój w pełni otwartego otworu może wynosić np. 4.000 mm2 i przepływ powietrza od 5 (w pozycji zamkniętej) do 30 m3/h (w pozycji otwartej). Mikrowentylator, którego przekrój otworu wynosi ok. 400 mm2 (10 razy mniej niż nawiewnika) zapewnia mniejszy przepływ powietrza (rzędu 2 m3/h). Montowany zazwyczaj "parami", pozwala na przepływ zbliżony do tego, jaki osiąga zamknięty "duży" nawiewnik, więc zapewnia jedynie niezbędne minimum". - mówi Artur Głuszcz, Dyrektor ds. Produkcji w firmie MS więcej niż OKNA, specjalizującej się w nowoczesnej technologii stolarki okiennej.
Postaw na jakość
Innym rozwiązaniem jest podniesienie temperatury okna czyli najczęściej wymiana stolarki na lepiej izolującą. Tyle tylko, że w tym przypadku należy uważnie przyjrzeć się specyfikacji okna. Nie wystarczy samo zapewnienie o ich szczelności. Ważne jest też z jakich komponentów składa się zarówno samo okno jak i zamontowana w nim szyba. Ponieważ wyraszanie najczęściej następuje na dolnej krawędzi szyby, elementem na który trzeba zwrócić szczególną uwagę jest ramka międzyszybowa. Wszystkie nowoczesne okna z PVC posiadają tzw. szyby zespolone, w których dwie lub trzy tafle szkła, oddzielone są specjalną ramką dystansową - międzyszybową. Im cieplejsza ramka, tym wyższa temperatura na krawędzi szyby, a zatem bezpiecznie oddalamy się od "punktu rosy". Tyle, że jest ona naprawdę ciepła tylko wtedy, gdy jest wykonana z odpowiedniego materiału.
- "Wykonana nie z aluminium, ale ze stali albo jeszcze lepiej - z poliwęglanu, podnosi temperaturę krawędzi szyby nawet o kilka stopni, co w praktyce pozwala uniknąć sytuacji, w której dochodzi do przekroczenia punktu rosy, dzięki czemu szyby wewnątrz domu nie parują" – wyjaśnia Artur Głuszcz.
- "W środku szyby zespolonej znajduje się również specjalny absorbent, który poprzez mikrootwory w ramce pochłania wilgoć, która mogła się znaleźć w szybie na etapie produkcji i uniemożliwia wyroszenia, wewnątrz wkładu szybowego".
źródło i zdjęcia: MS więcej niż OKNA