Mostek termiczny to nic innego jak fragment budynku charakteryzujący się znacznie gorszą izolacyjnością termiczną, niż część z nim sąsiadująca. Jest o tyle niepożądany, że prowadzi do utraty ciepła i punktowego wychłodzenia części ściany czy stropu. A to z kolei może skutkować miejscowym wykraplaniem pary wodnej i zawilgoceniem, które sprzyja powstawaniu pleśni i grzybów.
Główną przyczyną występowania mostków termicznych, oprócz błędów konstrukcyjnych, jest niedbalstwo i pośpiech ekip wykonawczych - w tym monterów okien. Bo to właśnie okna i drzwi - a także (lub przede wszystkim) ich połączenie z murem są miejscem ucieczki ciepła z naszych domów. Jak możemy temu zaradzić? Kupując okna warto wybrać modele o jak najniższym współczynniku przenikania ciepła. Ale to nie wszystko. Zadbać trzeba również o staranny, ciepły montaż stolarki okiennej. Jak mówią specjaliści z firmy MS więcej niż OKNA - nawet najcieplejsze, charakteryzujące się najlepszymi parametrami okno pasywne, jeśli będzie nieprawidłowo osadzone, może być źródłem ucieczki ciepła.
Wokół ramy
Przyczyn powstawania mostków w okolicach okien może być kilka. Najpowszechniejsze wydają się być tak zwane mostki konstrukcyjne i materiałowe wynikające ze złego umiejscowienia ramy okna w murze i nieprawidłowego jej ocieplenia. Bo to właśnie rama, (nie zaś jak wiele osób sądzi - szyba) jest często głównym winowajcą w utracie ciepła.
- "Aby izolacja była skuteczna musi być zachowana jej ciągłość, dlatego okno (które również jest izolacją od warunków zewnętrznych) powinno być zamontowane w warstwie ocieplenia muru. Na zachowanie ciągłości izolacji niebagatelny wpływ mają nie tylko zastosowane materiały ale również dokładność wypełnienia szczeliny pomiędzy ramą okna a murem (ociepleniem). Zasada stosowania izolacji jest prosta. Od zewnątrz stosujemy izolację paroprzepuszczalną - tak, by wilgoć mogła odparować. W części środkowej stosujemy termoizolację, najczęściej jest to piana rozprężna. Od wewnątrz okna należy zastosować izolację paroszczelną". - powiedział Artur Głuszcz, dyrektor ds. produkcji MS więcej niż OKNA.
Niezwykle istotne jest, by izolacja zachodziła na ramę okna od strony zewnętrznej co najmniej na 3 centymetry i o ile to możliwe, na całym jej obwodzie. Najbardziej newralgicznym miejscem jest dolny element okna połączony zazwyczaj z parapetem. Tutaj pomocne mogą się okazać ciepłe profile podparapetowe wykonane z XPS. Dla montażystów największym wyzwaniem jest uszczelnienie dolnego narożnika, gdzie krawędź parapetu styka się z murem. Drugą zasadą jest stosowanie odpowiednich systemów montażowych. Uniknąć mostka materiałowego pozwoli eliminacja lub redukcja liczby stosowanych do montażu elementów metalowych, które doskonale przewodzą ciepło. Warto dobierać takie systemy nośne okien (kotwy, klocki podporowe, szyny montażowe), które są jak najlepszym izolatorem.
Na narożniku
Szczególną sytuacją są miejsca w budynku, które z samego jego kształtu narażone są na większe utraty ciepła. Te, tak zwane geometryczne mostki występują na przykład na narożnikach.
- "Ostatnio popularne jest łączenie okien lub nawet samych szyb pod kątem 90°. Owszem, rozwiązanie to ładnie wygląda i pewnie z tego względu często korzystają z niego architekci. Patrząc jednak z punktu widzenia budownictwa energooszczędnego i pasywnego, tego typu rozwiązanie jest grubym błędem, ponieważ stanowi tzw. geometryczny mostek cieplny. Narożnik który jest w ¾ otoczony chłodem a tylko w ¼ ciepłem ZAWSZE będzie najchłodniejszym miejscem konstrukcji. Niestety, fakt ten potwierdzają obliczenia termiczne". - tłumaczy Artur Głuszcz.
Problem ten może zilustrować prosty przykład. Temperatura wewnątrz narożnika wynosi jedynie 13°C podczas gdy na powierzchni profilu i na szybie około 18°C (Rysunek 1).
Docieplenie wewnętrznych komór łącznika i zastosowanie dwóch taśm rozprężnych przynosi jedynie niewielką poprawę do ok. 15°C – nadal jest to najchłodniejszy punkt całej konstrukcji (Rysunek 2). Dlatego należy unikać takich rozwiązań ZWŁASZCZA w budownictwie pasywnym i energooszczędnym.
źródło i zdjęcia: MS więcej niż OKNA