Dlaczego w Polsce kolektory stosuje się najczęściej tylko do podgrzewania wody użytkowej?

Dlaczego w Polsce kolektory stosuje się najczęściej tylko do podgrzewania wody użytkowej?

Odpowiedź eksperta: O tym, że głównym zastosowaniem kolektorów jest u nas wspomaganie podgrzewu c.w.u., decydują praktyczne aspekty pozyskiwania energii słonecznej w naszej strefie klimatycznej.

Przeciętnej, czteroosobowej rodzinie do efektywnego oszczędzania na kosztach podgrzewania wody użytkowej wystarczą 2-3 kolektory o powierzchni 4-5 m2 (próżniowe) lub 5-7 m2 (płaskie). Taka instalacja zapewnia pokrycie zapotrzebowania na niezbędne do tego ciepło w ok. 60% w skali roku, co w praktyce oznacza, że w sezonie wiosenno-letnim słońce zaspokaja potrzeby prawie w całości, natomiast zimą udział energii słonecznej w podgrzewaniu c.w.u. wynosi 10-15%.

Wbrew pozorom jest to rozwiązanie optymalne. Powiększanie powierzchni kolektorów nie ma sensu - wprawdzie zwiększy to nieco wydajność instalacji wiosną i jesienią, natomiast zimą zysk energetyczny będzie znikomy. Z kolei w okresie letnim większa niż potrzeba ilość ciepłej wody na nic się nie przyda, za to pojawią się problemy z przegrzewaniem zbiornika i całej instalacji. Ponadto instalacja większa, czyli droższa, będzie amortyzować się dłużej, a konieczność odbioru nadmiarowego, zbędnego ciepła pociągnie za sobą dodatkowe koszty eksploatacyjne.

Opisana powyżej instalacja do c.w.u. dla 3-4-osobowej rodziny (gdy domowników jest mniej lub więcej, podane wyżej powierzchnie robocze kolektorów trzeba oczywiście odpowiednio skorygować) to rozwiązanie sprawdzone pod względem technicznym i ekonomicznym. Natomiast wykorzystanie ciepła słonecznego nawet nie do ogrzewania domu, a tylko do wspomagania instalacji c.o. jest w naszych warunkach bardzo kłopotliwe.

Najwięcej energii z kolektorów słonecznych dostajemy nie wtedy, kiedy dom należy ogrzewać, tylko wtedy, gdy trzeba go chłodzić. Aby pozyskane ze słońca ciepło miało zimą znaczący udział w bilansie energetycznym budynku, trzeba zainstalować wielokrotnie więcej kolektorów niż do podgrzewania c.w.u. - przynajmniej 30 m2 dla domu o powierzchni 150 m2. Oznacza to wysokie koszty inwestycji. Co więcej, jak dużego pola kolektorów byśmy nie zainstalowali, to i tak temperatura wody przez nie podgrzanej nie przekroczy (zimą) 40-45oC, co oznacza, że ciepło można wykorzystać przede wszystkim w systemie ogrzewania płaszczyznowego (tak jak w przypadku pompy ciepła).

Pojawia się też ważki problem natury eksploatacyjnej, a mianowicie konieczność zagospodarowania nadmiaru ciepła latem. Można je przeznaczyć na przykład do podgrzewania wody w ogrodowym basenie, lecz mało kto taki posiada. Inna możliwość to regeneracja dolnego źródła pompy ciepła, ale komuś, kto zdecydował się na pompę, kolektory raczej nie będą już potrzebne. Dlatego inwestowanie w instalację solarną do wspomagania c.o. to przedsięwzięcie bardzo ryzykowne, szczególnie w zestawieniu ze sprawdzonymi rozwiązaniami o porównywalnych kosztach, np. montażem pompy ciepła.

Adam Jamiołkowski
fot. otwierająca: Hewalex

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz