Projekt domu trudny do poprawnego odczytania

Projekt domu trudny do poprawnego odczytania
Sam projekt Wiery okazał się miejscami trudny do poprawnego odczytania. Pierwszym błędem było odczytanie przez wykonawców poziomu zero w salonie, który jest opuszczony o kilkadziesiąt centymetrów. W efekcie kilka mniejszych elementów budynku zostało wybudowanych niżej, bo murarze odmierzali wysokość od podłogi salonu, zamiast holu

Projekt Wiera
 (fot. www.domnahoryzoncie.pl)
Od wycięcia porzeczek porastających całą działkę do zamieszkania – w domu zbudowanym według projektu „ ” z pracowni Horyzont – minęły dwa lata. Tomasz – nauczyciel matematyki, i Kinga – przedszkolanka, kupili ziemię w styczniu 2003 roku.

 

Aby uzyskać plac 1000 m² musieli połączyć trzy mniejsze. Działka, za którą trzy lata temu zapłacili jedynie 30 tys. zł, w przyszłości miała być dla córki. Sami nie zamierzali się budować.

 

W końcu mieszkali w całkiem nowym, wybudowanym 10 lat wcześniej domku o powierzchni 130 m², który doskonale wystarczał dla trzyosobowej rodziny i psa.

Swój pierwszy dom postawili z przyjaciółmi – wspólna klatka prowadziła do dwóch oddzielnych części budynku. W piwnicy znajdowała się sala prób, ponieważ Tomasz i jego przyjaciel są z zamiłowania muzykami. – Poczuliśmy, że dom nie odpowiada naszym potrzebom, więc zaczęliśmy przeglądać katalogi z projektami. – Kinga opowiada, jak w setkach propozycji znaleźli Wierę.

Projekt wybrali przede wszystkim ze względu na bryłę i wielkość – w katalogu podano 144 m². – Okazało się, że ze względu na skosy powierzchnia netto, czyli podłóg, to ponad 200 m², co jest dość ważną informacją przy szacowaniu kosztów ułożenia podłogi – mówi Tomasz.

Z budową nie mieli większych kłopotów. Zatrudnili sprawdzonego u znajomych wykonawcę, któremu za postawienie stanu surowego z dachem zapłacili 35 tys. zł. Wprawdzie znalazła się firma, która za te same prace chciała jedynie 20 tys. zł, ale inwestorzy uznali, że kwota ta jest tak nierealna, że aż podejrzana.

 

Cała inwestycja z kupnem działki i wykończeniem domu umożliwiającym zamieszkanie zamknie się w kwocie 330 tys. zł. W tym znajduje się 50 tys. zł kredytu zaciągniętego na wykończenie. Podczas spaceru po domu Tomasz pokazuje nam kotłownię i garaż z kanałem do napraw, a Kinga kuchnię i ogromny taras z kominkiem. Przeprowadzkę planują na drugą połowę roku.

Po dwóch latach od rozpoczęcia budowy nadal są absolutnie zachwyceni projektem Wiery. – Zdarza się, że pod domem zatrzymują się spacerowicze. Podziwiają dom i mówią, że jest bardzo oryginalny i odważny, jak na Kraśnik. To zabawne, ponieważ budynek tak naprawdę jest dość tradycyjny i wykończony klasycznymi materiałami. Nietypową, jak na Polskę, architekturę to widać z naszego okna – śmieje się Kinga, pokazując nowoczesny, fioletowy dom po drugiej stronie ulicy.

+ Z kuchni na salony

Przejście z kuchni do salonu

Dodanie brakującego przejścia z kuchni do salonu pociągnęło za sobą konieczność wykonania schodów przy ścianie za kominkiem, umożliwiających schodzenie do pokoju obniżonego o kilkadziesiąt centymetrów. Dodatkowe drzwi utrudniają ustawienie mebli w kuchni, ale ułatwiają życie – nie trzeba biegać z potrawami dookoła kominka i schodów.

Doskonałym rozwiązaniem projektowym jest wyjście prowadzące z kuchni na taras. Drzwi zajmują prawie całą ścianę. W przyszłości, po ich otwarciu wystarczy lekko przesunąć stół i bez większych przygotowań będzie można jeść posiłki na dworze.

– Połączenie domu z ogrodem jest bardzo ważne, ponieważ ciągle brakuje nam czasu na to, by wyjść na dwór, poczytać książkę w ogrodzie. Otwarcie drzwi na taras daje efekt podobny do usunięcia jednej ściany. W ciepłe dni będę mogła wykonywać domowe czynności, przynajmniej częściowo na świeżym powietrzu – jedyne, co martwi Kingę to, jak funkcjonalnie urządzić niewielką kuchnię z drzwiami w trzech ścianach.

+ + Dwupasmowa antresola

Antresola

W projekcie antresola miała szerokość wąskiego korytarza. Tomasz zdecydował się na poszerzenie jej o drugie tyle. W ten sposób powstał wygodny hol, gdzie spokojnie mogą mijać się dwie osoby i wygodnie rozkładają się schody na strych.

Przez ten zabieg pokoje są trochę mniejsze, za to skrócił się niefunkcjonalny korytarz prowadzący do łazienki.

 

– Zyskaliśmy intymność. Zostawiając wąską antresolę, narażalibyśmy się na to, że jak na dole są goście, to domownik na górze nie może dyskretnie przejść w pidżamie z sypialni do łazienki, bo wszyscy go oglądają – Kinga uważa, że wąska antresola była głównym błędem projektu.

+-Nisko, coraz niżej

Dach

- Podoba nam się rozwiązanie z antresolą, ale boimy się, że zbyt dużo ciepła będzie uciekało do góry. Dlatego, tam gdzie się dało, obniżyliśmy dach – Tomasz pokazuje uskok między stropem antresoli, a zwieńczeniem salonu.

 

Różnicę wysokości widać również w bryle budynku. Projektowa Wiera ma połacie dachu prawie dotykające do siebie, a w realizacji z Kraśnika między krawędziami pokrycia wyraźnie widać przerwę i przewody kominowe.

 

Łazienka z jednym oknem

+Komu balkon, komu okno?


Inwestorzy zrezygnowali z jednego okna w łazience na rzecz sypialni córki. Dodatkowo ścianę łazienki przesunęli o kilkanaście centymetrów do sypialni, dzięki czemu ukryli belki, które według projektu znajdowałyby się przy ścianie od strony sypialni. Tata Tomasza namówił go, aby na elewacji ogrodowej dodać balkon, zamiast drzwi zakończonych barierką.

 


+Samodzielność się opłaca

Ogrzewanie podłogowe

Część prac Tomasz wykonał sam albo wspierając się siłami rodzinnymi. W ten sposób zostały wykopane fundamenty, ułożone 600 m² płyt karton-gips , dach ocieplony 20-cm warstwą wełny mineralnej, rozprowadzona instalacja elektryczna, wodna i kanalizacyjna.

 

Inwestor miał szczęście, ponieważ cały piasek potrzebny przy budowie wykopał z własnej działki. Łączna kwota oszczędności sięgnęła ok. 40 tys. zł.

Budowa oraz aktualny dom Kingi i Tomasza znajdują się na równoległych ulicach, prawie na tej samej wysokości. Ułatwiło to pilnowanie wykonawców, nadzorowanie prac, jak również „uzbrojenie” działki na czas budowy – wystarczyło przeciągnąć i lekko wkopać 160 m kabla, aby dociągnąć prąd na plac prosto z domu.

+ - Piękne, ale kłopotliwe

Najbardziej charakterystyczne dla projektu są piękne okna w kształcie przypominającym wachlarz. Aby je kupić, Tomasz zamówił wyceny w kilkunastu firmach – okazało się, że różnice w cenie sięgają nawet 8 tys. zł. Po wcześniejszych kłopotach z czytaniem projektu, Tomasz najpierw zamówił okna, po przywiezieniu na plac budowy odrysował je na ogromnym kartonie, wyciął i według tego wzoru kazał ekipie wykonać otwory pod stolarkę. Obyło się bez błędów.

Okna są z PVC, białe w środku i brązowe na zewnątrz. – Obawiamy się, że długo pozostaną kompletnie „nagie”. Jak na razie znaleźliśmy tylko jedną firmę w Polsce produkującą wertikale na tak nietypowy kształt otworu. Koszt zasłonięcia jednego okna wyniósłby 5400 zł (!) i tym samym przekroczył cenę samego okna – Tomasz nie chce stosować zewnętrznych rolet, ponieważ zdominowałyby wygląd elewacji.

Okno w kształcie przypominającym wachlarz Okno w kształcie przypominającym wachlarz

Na pytanie o antywłamaniową stolarkę, odpowiada ze śmiechem. – Przy takich oknach? Drzwi antywłamaniowe są bez sensu, jeżeli dwa metry dalej mamy okno trzy razy takiej wielkości. Okna antywłamaniowe byłyby strasznie drogie. Jedynym rozwiązaniem jest dobry alarm i oczywiście pies.

+Zapraszamy na stryszek

Schody na stryszek
Dom nie ma piwnicy, ani dużego garażu, więc wykorzystanie pustki pod dachem na stryszek jest rozwiązaniem koniecznym. Po składanych schodach można wejść do ściętego pomieszczenia o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych. Nie da się w nim wygodnie stać, ale za to można przechować rzadko używane rzeczy.

- Projekt trudny do odczytania

Sam projekt Wiery okazał się miejscami trudny do poprawnego odczytania. Pierwszym błędem było odczytanie przez wykonawców poziomu zero w salonie, który jest opuszczony o kilkadziesiąt centymetrów. W efekcie kilka mniejszych elementów budynku zostało wybudowanych niżej, bo murarze odmierzali wysokość od podłogi salonu, zamiast holu.

 

Najbardziej było to widoczne przy zadaszeniu wejścia, które po wykonaniu trzeba było częściowo rozebrać i poprawić. Od tej pory Tomasz przed każdą pracą dokładnie analizował projekt z fachowcami i w razie potrzeb przeliczał, rozwiązywał problemy.

+Praktyczne ciepło

Podczas marcowej wizyty na wszystkich podłogach parteru widać ułożone ogrzewanie podłogowe. Podłoga zostanie wykończona płytkami. To rozwiązanie ma pozwolić na swobodne korzystanie z tarasu i trzymanie psa w domu, bez niebezpieczeństwa zniszczenia parkietu.

Sypialniana góra z antresolą będzie ogrzewana za pomocą grzejników. Tu podłoga zostanie wykończona drewnem. Tomasz zdecydował, że dom będzie ogrzewany za pomocą kominka z rozprowadzeniem i pieca gazowego.

Ogrzewanie domu za pomocą gazu Kominek

- W projekcie zabrakło odprowadzenia skraplającej się pary z komina. Na szczęście w porę to wyłapaliśmy. W najbliższych dniach sprawdzimy instalację i zrobimy wylewki. Potem pałeczkę przejmuje Kinga, która będzie decydowała, jak wykończyć i urządzić wnętrza. Ja dopilnuję tylko, żeby w salonie stanął piękny, biały fortepian z 1860 roku. Nareszcie będę miał na niego miejsce.

Tekst i zdjęcia: Anna Olszewska-Krysztofiak, Aneta Demianowicz

Komentarze

Gość pyś
01-10-2013 20:15
Dom nietypowy,a więc drogi w wykonaniu,raczej dla bogaczy,mnie się nie podoba....
Gość Pozdrowienia tylko dla Tomka!Kr
03-11-2012 12:35
Brawo pracowity Tomek i jego pracowici rodzice! Mozecie miec satysfakcje!...
Gość mary
17-07-2010 20:41
piekny dom.....o takim marzę...gratuluję włascicielom!!!!mam nadzieję,że moje marzenie się spełni i też wybudujemy z męzem taką \'\'wierę\'\'.....życzę dużo szczęścia.....
Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz