Dom murowany, niepodpiwniczony, trzykondygnacyjny z garażem; dwuwarstwowe ściany z poryzowanych pustaków ceramicznych o gr. 30 cm i styropianu o gr. 15 cm; dach pokryty cementową dachówką.
- Powierzchnia działki: 1200 m2.
- Powierzchnia użytkowa domu: 266 m2.
- Powierzchnia garażu: 32 m2 + kotłownia 9,5 m2.
- Roczne koszty utrzymania budynku: 15 964 zł.
Para miała łatwiejszy start w drodze do własnego domu, bo dysponowała działką, którą Kasia dostała od babci. Po rocznym epizodzie mieszkania w miejskim bloku (tyle trwała budowa) sprowadziła się w okolicę, w której właścicielka żyła od dzieciństwa. Kasi bardzo odpowiadało pozostanie w znajomej okolicy, co nie oznacza, że nie szukała z mężem najlepiej położonego terenu.
Dom przy stawie
Mając wybór między zlokalizowaną tuż przy ruchliwej drodze asfaltowej parcelą a oddaloną od tej pierwszej o 400 m, para wolała tę zaciszniejszą. Doceniła panujący tu spokój oraz sąsiedztwo zbiornika wodnego, otoczonego bujną zielenią (miała na względzie przyszły rodzinny wypoczynek w ogrodzie i ładne widoki).
- Bliskość stawu absolutnie przeważyła szalę na korzyć tej działki - opowiada Kasia. - Woda oznacza przyjazny mikroklimat, a naturalne zarośla z wierzbami w roli głównej - piękny widok. Mieszkają w nich ptaki i żaby, więc lubimy wiosną i latem usiąść wieczorem na przednim balkonie, patrzeć na zieleń i słuchać odgłosów natury.
Wybrana parcela ma lepszy układ odnośnie stron świata. Pozwolił nam na skierowanie głównej strefy wypoczynkowej za domem na południowy zachód. Zażywamy słońca do wieczora! Było to dla mnie ważne, bo wcześniej mieszkałam na terenie zacienionym przez starodrzew. Nasza jest nasłoneczniona i na początku musiałam się do tego przyzwyczaić, podobnie jak do wiatrów, pędzących przez pola. Wiatry są niekiedy tak silne, że ugięły posadzony przez nas żywopłot - rośnie ukośnie! Na szczęście, roślinne parawany już chronią nas od nadmiernego przewiewu.
Co do wielkości działki - nie chcieliśmy mieć zbyt dużej ze względu na pielęgnację ogrodu. Z rozmiarem wstrzeliliśmy się w punkt. Początkowo brakowało kanalizacji, ale kilka lat temu zbudowano sieć zbiorczą i obecnie korzystamy już z całego zestawu mediów.
Zapraszamy do ogrodu bohaterów reportażu! |
Dom koniecznie z pełnym piętrem i kopertowym dachem
Kasia i Kuba mówią, że domy o klasycznej i regularnej bryle, z pełnym piętrem i kopertowym dachem, zaspakajają ich potrzeby estetyczne i użytkowe, ponieważ m.in. wszystkie kondygnacje mają wysokie ściany i są ustawne. U siebie zdecydowali przeznaczyć do zamieszkania również przestrzeń na najwyższej, trzeciej kondygnacji. Podczas budowy podnieśli o pustak ścianki kolankowe na strychu i urządzili tam pokój zabaw dla dzieci i strefę fitness dla siebie.
Z perspektywy lat nie żałują postawienia domu z aż trzema użytkowymi poziomami, a chodzenie po długiej klatce schodowej ich nie męczy. Gdyby nie mieli takiej bryły, musieliby zrezygnować z ważnych pomieszczeń, bo nie zmieściłby ich parterowy budynek.
Wybrany gotowy projekt, oprócz klasycznego kształtu bryły i dekoracyjnych detali na elewacjach, najbardziej ujął ich okrągłą klatką schodową. Wylanie licznych stopni z żelbetu, potem ich wykończenie, było dla wykonawców najtrudniejszym zadaniem, ale właściciele są zadowoleni z efektu. Ozdobili schody kutymi balustradami (kowale kuli ją przez kilka miesięcy w stuletniej kuźni).
W strefie dziennej ciekawym elementem jest jeszcze dwupoziomowa posadzka. Część z jadalnią i salonem znajduje się o 2 stopnie niżej, niż reszta pomieszczeń. Kasia i Kuba nie mieli odruchu wyrównania powierzchni komunikacyjnych, choć na parterze powstała niepożądana bariera architektoniczna.
Pod względem użytkowym, układ wnętrz na parterze i piętrze spełnia ich oczekiwania. Na parterze sprawdza się osobny gabinet, na środkowej kondygnacji - cztery sypialnie i dwie łazienki (osobna dla rodziców i dzieci), natomiast na ostatniej - wspomniany family room.
Początkowo Kasia zamierzała dopasować styl urządzenia pomieszczeń do bryły domu. Miało być wszędzie tradycyjnie. Zmieniła zamysł po obejrzeniu kuchni u koleżanki - nowoczesny wygląd zabudowy tak ją oczarował, że poprzednie plany wzięły w łeb. Kiedy w kuchni stanęły lakierowane meble w czerwonym kolorze, para zaczęła meblować resztę pomieszczeń współczesnymi elementami wystroju. Nie popadła jednak ze skrajności w skrajność. Łącznikami stylistycznymi są m.in. klasyczne posadzki z drewna dębowego i gresu, klatka schodowa z betonu, drewna i stali, dębowe drzwi wewnętrzne.
Automatyka domowa i inne instalacje
O wyposażeniu domu w instalacje można powiedzieć jedno - są nowoczesne i dobrze przemyślane. Zadbał o to Kuba. Inteligentne rozwiązania to jego konik, więc zastosował kilka najpożyteczniejszych.
- Nie jestem inżynierem automatykiem, dlatego zleciłem specjalistycznej firmie wykonanie szczegółowego projektu instalacji elektrycznej - opowiada właściciel. - Jest dość skomplikowana, bo chciałem centralnie sterować oświetleniem, zewnętrznymi roletami oraz ogrzewaniem i alarmem. Projekt kosztował 2000 zł i pomógł mi w zautomatyzowaniu domu. Przewody ułożyłem z teściem, z wykształcenia elektrykiem, więc trochę oszczędziliśmy na kosztach - całość wyszła za 42 000 zł.
Mimo to żona długo oswajała się z wysoką ceną tej instalacji, zwłaszcza osprzętu. Przekonała się do nich dopiero w realu - np. w salonie może na jednym łączniku zapalić wszystkie, albo poszczególne lampy, ustawić temperaturę w pokoju oraz operować roletami zewnętrznymi. Tych ostatnich jest aż 18 sztuk, więc zdalne sterowanie bardzo pomaga w ich codziennej obsłudze. Super działają łączniki z termostatem, bo zastępują osobne regulatory pokojowe. Na ich wyświetlaczu możemy śledzić pracę systemu grzewczego, np. czy termozawory w instalacji c.o. otwierają lub zamykają głowice według zaprogramowanych ustawień, albo na aktualne żądanie.
System grzewczy na gaz z sieci jest dość prosty, zawiera kondensacyjny kocioł, zasobnik wody o poj. 200 l, podłogówkę na całym parterze i w górnych łazienkach oraz grzejniki na ścianach, rozmieszczone na wyższych kondygnacjach. Teraz żałuję, że nie zastosowałem podłogówki w całym budynku. Montaż rolet rozpocząłem w trakcie budowy. Kupiłem specjalne nadproża, stanowiące jednocześnie kasety. Potem wyposażyłem je w elektryczne siłowniki. Rolety założyłem z uwagi na bezpieczeństwo, termoizolację, osłonę od słońca. Sprawdzają się pod każdym względem!
- Dla mnie najprzydatniejsza, oprócz automatyki, jest instalacja centralnego odkurzania - dodaje Kasia. - Nie wiem, co zrobilibyśmy bez niej przy sprzątaniu trzykondygnacyjnego domu! Od dwóch lat uzdatniamy wodę z wodociągu filtrem mechanicznym ze wstecznym płukaniem i urządzeniem zmiękczającym. Filtry założyliśmy po remoncie małżeńskiej łazienki i wstawieniu wanny z hydromasażem. Planowaliśmy jacuzzi w ogrodzie, lecz tam nie byłoby często używane. Co innego w ciepłej łazience!
Warto kupować nowoczesny model wanny z wieloma funkcjami, bo wtedy obsługa jest bezproblemowa i chęć do masaży większa. Korzystamy z nich co najmniej raz w tygodniu. Noszę się jeszcze z zamiarem zainstalowania w łazience dzieci nowej kabiny prysznicowej z funkcją sauny.
Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:
- Budowa szamba - 5000 zł.
- Przyłącze do kanalizacji - 2300 zł.
- Instalacja c.o. - 35 000 zł.
- Kominek - 14 000 zł.
- Wanna z hydromasażem (i montażem) - 18 000 zł.
Koszty, gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji?
Utrzymanie domu rocznie kosztuje 15 964 zł.
Opłaty za gaz z sieci wynoszą 450 zł miesięcznie, 5400 zł rocznie. W okresach przejściowych Kuba często rozpala ogień w kominku i zużywa ok. 4 mp. drewna. Kupuje je w kawałkach za 250 zł/mp., czyli razem za 1000 zł.
Przy licznych urządzeniach elektrycznych opłaty za prąd oscylują wokół kwoty 4440 zł. Usługa wywozu segregowanych śmieci kosztuje 432 zł. Natomiast zużycie wody z wodociągu (rejestrują go 2 liczniki do domu i ogrodu) oraz odprowadzanie ścieków do kanalizacji zbiorczej - 3000 zł. Wywóz ścieków z szamba był droższy, 15 razy w roku płaciło się nawet 300 zł, czyli razem 4500 zł.
Inne opłaty: uzdatnianie wody 80 zł, monitoring 672 zł, podatek od nieruchomości 470 zł, ubezpieczenie domu 470 zł.
Trafne decyzje i rady właścicieli
- Z domowych instalacji najbardziej pożyteczna jest możliwość... inteligentnego nimi sterowania. W określonych miejscach mamy łączniki, którymi zamykamy lub otwieramy cały dom, są sprzężone z systemem alarmowym. Inne gaszą w całym budynku światło, kolejne - opuszczają albo otwierają wszędzie rolety. Inteligentny system ma ogromny potencjał, ale nie chcieliśmy przesadzić z nadmiarem funkcji, żeby mieszkańcy, rodzice i goście nie mieli kłopotu.
- Dobrze, że urządziliśmy w kuchni spiżarnię, a przy wewnętrznym holu składzik na sprzęt do sprzątania. Schowki na inny rozmaity sprzęt przygotowaliśmy na ostatnim piętrze. Trudniej dostępne fragmenty pod ukośnym dachem oddzieliliśmy od reszty ściankami z płyt g-k, w które włożyliśmy ocieplenie. Dzięki temu mamy dużo schowków i jednocześnie dodatkowe przegrody cieplne i mniej przestrzeni do ogrzewania. Mimo to brakuje jeszcze miejsca do składowania mebli i narzędzi ogrodowych. Zamierzamy zbudować w ogrodzie oszkloną altanę, która w zimie stanie się magazynkiem. Żałujemy, że nie mamy zsypu na bieliznę ze środkowego piętra do kotłowni z pralnią. Chcieliśmy go zrobić, ale zrezygnowaliśmy i to był błąd.
- Porażką w gotowym projekcie jest umieszczenie słupa na środku przestrzeni garażowej. Słup bardzo utrudnia komunikację samochodami, które są coraz większe. Radzimy zbudować większy garaż od naszego. Bez słupa!
Redaktor: Lilianna Jampolska