Pierwszym skojarzeniem jest ostry nóż. Jednak może on uszkodzić przewód, co stanie się przyczyną awarii, a w efekcie nawet pożaru. Nożem też łatwo się skaleczyć. Poza tym zawodowy monter musi działać szybko i skutecznie, a z nożem nie ma na to szans!
Dlatego na rynku można znaleźć mnogość wyspecjalizowanych ściągaczy do izolacji. Podobnie jednak jak w wielu innych przypadkach, nie wystarczy jedno narzędzie do wszystkich prac.
Model musi być dopasowany do kształtu przewodów (koncentryczne, płaskie) oraz ich średnicy i materiału, z jakiego została wykonana izolacja. Tylko takie podejście do sprawy zapewnia skuteczność i bezpieczeństwo - zaznacza Michał Ostrowski, menadżer marki Jokari w Lange Łukaszuk, ekspert branży narzędzi ręcznych.
Kable koncentryczne
Większość urządzeń służy do usuwania izolacji z najpopularniejszych kabli okrągłych o przekroju od 8 do 13 mm. Jeden z nich to model Jokari Secura nr. 15, który bez przeszkód radzi sobie m.in. z kablami NYM o przekrojach od 3 x 1,5 do 5 x 2,5 mm². Posiada dodatkowe ostrze do cięcia wzdłużnego.
Wart podkreślenia jest fakt, że te narzędzia mają ostrze z azotkiem tytanu, co zabezpiecza je przed uszkodzeniami i zdecydowanie wydłuża jego żywotność. Na dodatek pozwala na szybsze cięcia - mówi Michał Ostrowski. - Co ważne, nie ma konieczności ustawiania głębokości cięcia, bo specjalne położenie ostrza pozwala to robić automatyczni.
Noże do grubych kabli
Z taką powłoką poradzi sobie model Jokari 4-70. Dzięki systemowi wymiennych pałąków (dostępnych jest ich 5) można obrabiać kable w średnicach od 4 do 70 mm.
Automaty do zadań specjalnych
Na uwagę zasługują jeszcze automatyczne ściągacze do żył kablowych, np. Jokari 6-16, który radzi sobie z żyłami kablowymi litymi i plecionymi o przekroju 6-16 mm, nie wymagając przy tym regulacji średnicy. Pomoże przy ściąganiu powłok izolacyjnych z kabli PVC-Flex 3 x 0,75 mm² oraz przewodów solarnych o łączonych oponach kablowych.
Ergonomiczna obudowa ułatwia pracę, minimalizując zmęczenie.
źródło i zdjęcia: Lange Łukaszuk