W pierwszym przypadku, należy ocieplić całą ścianę fundamentową. Jeżeli natomiast piwnicy nie ma, wystarczy ocieplenie samej strefy cokołowej – ściany fundamentowej nad ziemią i kilkudziesięciu centymetrów (ok. 0,5 m) poniżej poziomu gruntu.
Najważniejsze, aby izolacja cieplna tworzyła ciągłą warstwę na ścianie fundamentowej oraz opartej na niej ścianie zewnętrznej. W związku z tym najlepiej, jeśli ściana fundamentowa jest izolowana po stronie zewnętrznej, a jej izolacja łączy się z izolacją ściany nadziemia.
Do ocieplania fundamentów, najlepiej nadaje się wspomniany polistyren ekstrudowany. Charakteryzuje się niską nasiąkliwością i wysoką wytrzymałością na ściskanie. Tańszą alternatywą jest styropian wodoodporny.
UWAGA NA BŁĘDY PRZY OCIEPLENIACH ŚCIAN FUNDAMENTOWYCH!
Niedostateczne zagęszczanie podbudowy pod podłogę na gruncie.
Ułożona na dnie wykopu warstwa tłucznia, żwiru, piasku itp. stanowiącego podbudowę pod podłogę nie będzie miała właściwej nośności, jeśli nie zostanie należycie zagęszczona. Zaniedbanie tego może powodować pękanie podłóg na gruncie (parter, piwnica) w gotowym domu.
Tłuczeń i żwir w niewielkim stopniu poddają się zagęszczaniu, a podbudowa z piasku – w znacznie większym, dlatego zagęszczanie piasku należy wykonać bardzo starannie warstwami nie grubszymi niż 30 cm. Z intensywnością zagęszczania nie należy też przesadzać – zdarzają się pęknięcia ścian fundamentowych w wyniku zbyt energicznego ubijania podbudowy.
Uwaga! Po zdjęciu warstwy humusu powinno się jak najszybciej ustabilizować grunt np. warstwą chudego betonu C 8/10 (B10), inaczej może stracić nośność wskutek rozmiękczenia przez deszcze.
Niewykonanie dylatacji.
Wierzchnia, podposadzkowa warstwa podłogi na gruncie powinna być oddzielona od ścian fundamentowych, aby nie przenosiły się pomiędzy nimi naprężenia. Oddzielenie to zapewnia się zwykle przez ułożenie wzdłuż ścian pasków styropianu grubości ok. 2 cm.
Jeśli planowane jest ogrzewanie podłogowe, szczelinami dylatacyjnymi trzeba też podzielić powierzchnię podkładu podposadzkowego. Do wykonania takiego podziału stosuje się zazwyczaj listwy drewniane. Usuwa się je po związaniu betonu, po czym szczeliny wypełnia się trwale elastycznym materiałem, np. sznurem dylatacyjnym.
Wykonania dylatacji należy dopilnować zwłaszcza w dużych otwartych pomieszczeniach, bo w mniejszych wykonanie dylatacji wymuszają oparte na fundamencie ściany wewnętrzne (nie dotyczy to ścianek stawianych na warstwie podłogowej). Inaczej posadzka może zdylatować się sama, czyli po prostu popękać. Różne rodzaje wylewek (jastrychów) są w różnym stopniu podatne na pękanie – np. anhydrytowe znacznie mniej niż cementowe, dlatego dylatacje należy wykonać zgodnie z zaleceniami producenta wylewki.
źródło i zdjęcia: Termo Organika