Pierwszy tryb pracy – monowalentny – zakłada, że pompa ciepła dobrana jest do pokrycia 100% zapotrzebowania energii, a jej moc jest co najmniej równa mocy obliczeniowej ogrzewanego budynku. Ten tryb pracy nie nadaje się dla pomp typu powietrze/ woda, których moc grzewcza spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej.
Tryb monoenergetyczny zakłada z kolei, że dobrana została pompa ciepła o mniejszej mocy niż moc obliczeniowa ogrzewanego budynku (max. do 10%), a zapotrzebowanie na energię, którego nie jest w stanie samodzielnie pokryć, pokrywa współpracująca z nią grzałka elektryczna. Często takie układy proponuje się do nowego budownictwa o niewielkiej mocy obliczeniowej i ogrzewaniu niskotemperaturowym.
Produktem dedykowanym jest pompa ciepła typu powietrze/woda ze zintegrowaną grzałką elektryczną. Układy monoenergetyczne nie są natomiast proponowane dla pomp typu solanka/woda z uwagi na konieczność zaprojektowania niemal takiej samej wielkości dolnego źródła jak w przypadku układu monowalentnego. Natomiast doposażenie instalacji w pompę ciepła może okazać się znacznie korzystniejsze.
Modernizacja większych instalacji grzewczych przy modernizacji instalacji grzewczych o mocach obliczeniowych rzędu kilkudziesięciu i więcej kW sięga się po układy monowalentne lub biwalentne. Układ monowalentny zakłada całkowite zastąpienie istniejącego źródła ciepła pompą lub kaskadą pomp. Układy biwalentne natomiast, co podyktowane jest redukcją kosztów inwestycyjnych, zakładają montaż mniejszej pompy i pozostawienie dotychczasowego źródła ciepła do współpracy. Który z układów jest korzystniejszy dla inwestora?
Jeżeli instalacja grzewcza projektowana jest do pracy w układzie biwalentnym przede wszystkim z uwagi na konieczność ograniczenia kosztów inwestycyjnych, to moc pompy ciepła nie powinna przekraczać 60% mocy obliczeniowej ogrzewanego budynku. Redukcja kosztów ogrzewania będzie przez to wyraźna, a koszty inwestycyjne nawet o 25% niższe niż w układach monowalentnych. Bardzo istotne jest, aby w czasie uruchomienia instalacji grzewczej zaprogramować automatykę do pracy alternatywnej, a nie równoległej, w przeciwnym wypadku może dojść do uszkodzenia dolnego źródła ciepła.
źródło i zdjęcie: Dawid Pantera, Viessmann