Okna dachowe a zima – jak uniknąć strat ciepła i przykrych niespodzianek?

Zima potrafi być prawdziwym sprawdzianem dla okien dachowych, ale zimowa aura wcale nie musi być zagrożeniem. Jeśli chcesz uniknąć strat ciepła i kosztownych napraw, warto zawczasu zadbać o ich stan techniczny. Sprawdź, jak krok po kroku przygotować okna dachowe do zimy.

Okna dachowe a zima – jak uniknąć strat ciepła i przykrych niespodzianek?
Okpol Okna dachowe
Dane kontaktowe:
77 404 66 60, 77 411 57 34
Topolowa 24 49-318 Skarbmierz-Osiedle

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

Dlaczego okna dachowe wymagają szczególnej uwagi przed zimą?

Okna dachowe są jednymi z najbardziej narażonych elementów budynku. Przez swoją pozycję w połaci dachu każdego dnia stykają się z intensywnymi opadami, mrozem, podmuchami wiatru czy gwałtownymi zmianami temperatury.

Zimą ich obciążenie rośnie kilkukrotnie – zalegający śnieg, lód czy wilgoć mogą prowadzić do poważnych uszkodzeń. Brak przygotowania oznacza nie tylko dyskomfort cieplny w domu, ale także wyższe rachunki za ogrzewanie, a czasem nawet ryzyko przecieków.

Dlatego coroczny przegląd i konserwacja to nie kaprys, ale konieczność. Wystarczy poświęcić kilka godzin jesienią, aby w zimie spać spokojnie, nie martwiąc się o stan okien.

Mycie szyb – pierwszy krok do szczelnych okien

Zanim nadejdą pierwsze mrozy, warto dokładnie umyć szyby okien dachowych. Zabrudzenia osłabiają przejrzystość szkła i mogą powodować mikrouszkodzenia. Pamiętaj, aby nie robić tego podczas silnego słońca – wtedy powstają smugi – ani przy temperaturze poniżej zera, gdy szkło staje się kruche.

Do czyszczenia najlepiej sprawdzą się specjalne płyny pozbawione agresywnych rozpuszczalników. Zabrudzenia usuwaj miękką ściereczką, co pozwoli uniknąć zarysowań i przebarwień. To prosty krok, a jednocześnie fundament dalszej konserwacji.

Okucia – małe elementy, duże znaczenie

Czyste szyby to nie wszystko. O szczelności okna dachowego w ogromnej mierze decydują okucia. Jeśli mechanizmy nie będą działać płynnie, z czasem pojawią się nieszczelności. Dlatego warto nasmarować ruchome elementy jeszcze przed zimą.

Stosuj wyłącznie środki przeznaczone do konserwacji okuć, rozprowadzane miękką tkaniną. Regularne smarowanie zapobiega tarciu, korozji i nadmiernemu zużyciu. Dzięki temu okno będzie otwierać się lekko nawet w mroźne dni.

Uszczelki – elastyczność to podstawa

Elastyczne uszczelki to gwarancja, że zimowe podmuchy wiatru czy opady nie dostaną się do środka. Warto więc nałożyć specjalny preparat konserwujący, który przywraca im sprężystość i chroni przed przymarzaniem do ramy.

Jeśli zauważysz, że uszczelki są stwardniałe, spękane lub nie przylegają idealnie, nie ma sensu ich ratować – konieczna będzie wymiana. Lepiej zrobić to przed zimą niż ryzykować przecieki w najzimniejsze dni.

Oczyszczanie kołnierzy i ramy z liści

Jesienią wokół okien dachowych często gromadzą się liście i inne zanieczyszczenia. Ich zaleganie blokuje odpływ wody deszczowej i roztopionej, co zwiększa ryzyko przecieków. Wystarczy kilka minut pracy, aby zapewnić prawidłowy spływ wody i ochronić dom przed wilgocią.

Usuwanie śniegu i lodu zimą

Prace konserwacyjne to jedno, ale obowiązki właściciela okien dachowych nie kończą się wraz z nadejściem zimy. Pokrywa śnieżna, zwłaszcza jeśli topnieje i ponownie zamarza, potrafi zamienić się w twardy lód. To duże zagrożenie dla szyb i ram. Dlatego trzeba regularnie usuwać śnieg – czasem można to zrobić od środka, ale często konieczne jest wejście na dach.

Pamiętaj o bezpieczeństwie – korzystaj z wyłazu dachowego i zabezpiecz się liną. Z pozoru prosta czynność może uchronić przed poważnymi problemami konstrukcyjnymi.

Akcesoria ułatwiające zimową ochronę okien dachowych

Już na etapie montażu okien można pomyśleć o ich lepszej ochronie. Daszki nad oknami dachowymi skutecznie kierują śnieg ponad szybę, a rolety zewnętrzne zabezpieczają przed intensywnymi opadami.

Coraz popularniejsze stają się też innowacyjne rozwiązania – jak okna z ciepłym szkłem, które podgrzewają powierzchnię szyby i przyspieszają topnienie śniegu. To komfortowe, choć kosztowne udogodnienie.

źródło i zdjęcia: OKPOL

opracowanie: Aleksander Rembisz

Autor
Aleksander Rembisz
Aleksander Rembisz
Ciągły kontakt z ludźmi to dla mnie prawdziwa przyjemność i naturalne środowisko pracy. Może właśnie dlatego w redakcji czuję się niczym ryba w wodzie. Moja przygoda z pracą w wydawnictwie i budowlaną prasą branżową zaczęła się całkiem niewinnie - ponad 20 lat temu - jeszcze na studiach. I tak oto inżynier budowlany został redaktorem. Początkowo zakres moich obowiązków obejmował przygotowanie do druku wydań branżowych, ale wraz z rozwojem mediów musiałem siłą rzeczy przebranżowić się na copywritera, moderatora forum branżowego i administratora profili redakcyjnych na platformach SM. Znajdziecie mnie na Facebook - Budomisja Złote Porady Budowlańców, Linkedin - Grupa Budujemy Dom, forum.budujemydom.pl, oraz ślad po mnie na portalach budujemydom.pl i budownictwob2b.pl.