Okna dachowe a światło na poddaszu – zasady, które mogą Cię zaskoczyć

Odpowiednio dobrane i zamontowane okna dachowe to nie tylko więcej światła na poddaszu, ale też większy komfort życia i oszczędności w ogrzewaniu. Sprawdź, jak prawidłowo je usytuować, aby wykorzystać pełnię ich możliwości.

Okna dachowe a światło na poddaszu – zasady, które mogą Cię zaskoczyć
Okpol Okna dachowe
Dane kontaktowe:
77 404 66 60, 77 411 57 34
Topolowa 24 49-318 Skarbmierz-Osiedle

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

Jak prawidłowo zaplanować rozmieszczenie okien dachowych?

Okna dachowe od lat stanowią synonim nowoczesnego podejścia do aranżacji poddasza. Ich zadaniem jest nie tylko doświetlenie pomieszczeń, ale również poprawa mikroklimatu, zapewnienie kontaktu z otoczeniem i wsparcie bilansu energetycznego budynku.

Warunkiem osiągnięcia tych korzyści jest jednak właściwe usytuowanie okien dachowych, które wymaga uwzględnienia kilku kluczowych czynników: powierzchni pomieszczeń, kąta nachylenia dachu, wysokości montażu, stron świata oraz możliwości zestawiania kilku okien obok siebie.

Światło naturalne ma ogromne znaczenie dla samopoczucia i zdrowia człowieka. Jego odpowiednia ilość sprawia, że wnętrze wydaje się większe, przyjaźniejsze i bardziej komfortowe. Na poddaszach, gdzie ściany są ograniczone, okna dachowe stają się głównym źródłem światła, dlatego tak istotne jest, aby ich dobór i montaż były zgodne z obowiązującymi zasadami budowlanymi i praktycznymi wskazówkami ekspertów.

Wielkość okien dachowych a metraż poddasza

Pierwszym czynnikiem, na który należy zwrócić uwagę, jest powierzchnia pomieszczenia. Przyjęta zasada mówi, że powierzchnia szyb okien dachowych powinna stanowić co najmniej 1/8 powierzchni podłogi w przypadku pomieszczeń mieszkalnych.

Dla przykładu: pokój o metrażu 12 m² wymaga przeszklenia o powierzchni szyby minimum 1,2 m². W przypadku łazienek czy garderób wystarczy stosunek 1:12.

Co ciekawe, kilka mniejszych okien rozmieszczonych w różnych miejscach połaci dachu zapewnia doświetlenie nawet o 20% lepsze niż jedno duże okno. Taki układ pozwala na równomierne rozproszenie światła i uniknięcie kontrastów cienia.

Kąt nachylenia dachu a wysokość okna

Na poddaszach o niższym kącie nachylenia dachu konieczne jest montowanie okien o większej wysokości, aby światło mogło dotrzeć w głąb pomieszczenia. Z kolei w dachach stromych nawet krótsze okna zapewnią wystarczające doświetlenie. Wysokość okna trzeba więc dobierać indywidualnie, zawsze w zależności od konstrukcji dachu.

Wysokość montażu i komfort użytkowania

Rozporządzenie MSWiA określa minimalne wysokości montażu dolnej krawędzi okna od podłogi: 85 cm w budynkach do 25 m wysokości i 110 cm w wyższych kondygnacjach. Dzięki temu możliwe jest ustawienie mebli pod oknem i wygodne korzystanie z przestrzeni. Górna krawędź powinna sięgać przynajmniej 220 cm nad podłogą, co pozwala na swobodny widok zarówno w górę, jak i na horyzont.

Dobrze zaplanowane usytuowanie sprawia, że okno dachowe nie tylko wpuszcza światło, ale również otwiera perspektywę na otoczenie, eliminując wrażenie zamknięcia i odizolowania.

Strony świata – naturalne światło a komfort cieplny

Kierunek, w którym skierowane są okna dachowe, wpływa nie tylko na intensywność światła, ale również na temperaturę we wnętrzu. Okna południowe zapewniają najwięcej światła przez cały dzień, ale powodują też silne nagrzewanie pomieszczeń. Na wschodzie światło wpada rano, a na zachodzie – popołudniu. Najchłodniejsze, rozproszone światło dają okna północne, idealne do pracy i odpoczynku.

Łączenie okien dachowych

Coraz większą popularnością cieszy się montaż zestawów okien dachowych – obok siebie w poziomie lub pionie, a także w połączeniu z oknami kolankowymi. Takie rozwiązanie tworzy imponujące przeszklenia, które nie tylko doświetlają wnętrze, ale również stają się dekoracyjnym elementem aranżacji poddasza.

źródło i zdjęcia: OKPOL

opracowanie: Aleksander Rembisz

Autor
Aleksander Rembisz
Aleksander Rembisz
Ciągły kontakt z ludźmi to dla mnie prawdziwa przyjemność i naturalne środowisko pracy. Może właśnie dlatego w redakcji czuję się niczym ryba w wodzie. Moja przygoda z pracą w wydawnictwie i budowlaną prasą branżową zaczęła się całkiem niewinnie - ponad 20 lat temu - jeszcze na studiach. I tak oto inżynier budowlany został redaktorem. Początkowo zakres moich obowiązków obejmował przygotowanie do druku wydań branżowych, ale wraz z rozwojem mediów musiałem siłą rzeczy przebranżowić się na copywritera, moderatora forum branżowego i administratora profili redakcyjnych na platformach SM. Znajdziecie mnie na Facebook - Budomisja Złote Porady Budowlańców, Linkedin - Grupa Budujemy Dom, forum.budujemydom.pl, oraz ślad po mnie na portalach budujemydom.pl i budownictwob2b.pl.