Do jakiej konstrukcji więźba krokwiowo-jętkowa?
Więźba krokwiowo-jętkowa to najprostszy konstrukcyjnie i najłatwiejszy do wykonania wariant. Polecany szczególnie na proste dwuspadowe dachy o nachyleniu przynajmniej 30° i rozpiętości do 10 m. Niestety nadaje się tylko na dachy dwuspadowe. Wszystkie jej wiązary są takie same. W najprostszej wersji para krokwi wraz z drewnianą belką stropową tworzy zamknięty trójkąt. Częściej jednak dolne krokwie opierają się na poziomej belce – murłacie.
Do zmniejszenia ugięcia krokwi każdą parę krokwi łączy się (rozpiera) poziomą belką nazywaną jętką. Jętkę umieszcza się najczęściej tak by dzieliła długość krokwi w stosunku 1/3 do 2/3. Na poddaszach użytkowych trzeba pamiętać przede wszystkim o tym by pod dachem dało się swobodnie chodzić, więc jętka powinna być na wysokości ok. 2,5 m od podłogi.
Bardzo ważną cechą jest to, że wiązary cały ciężar dachu przekazują na ściany zewnętrzne i nie wymagają podpór w przestrzeni poddasza. Nic nie utrudnia więc jego zagospodarowania. Wewnętrzne ściany nośne dolnej kondygnacji obciąża w takiej sytuacji jedynie strop. Przejmuje on też siły rozciągające, wywierane przez wiązary, a jeżeli mamy ściankę kolankową – w ten sposób zostaje obciążony również jej wieniec.
Więźba płatwiowo-kleszczowa - rozwiązanie dla każdego?
Więźba płatwiowo-kleszczowa to rozwiązanie uniwersalne – przy takiej konstrukcji kształt dachu i kąt nachylenia może być rozmaity, a jego rozpiętość niemal dowolnie duża. Konstrukcja jest jednak bardziej złożona, a więc trudniejsza do wykonania.
Przede wszystkim w tym typie więźby krokwie nie są zasadniczym elementem nośnym. Spoczywają na poziomych belkach zwanych płatwiami. Skrajne płatwie leżą na stropie lub ściance kolankowej, pozostałe zaś opierają się na słupach stojących na stropie. Słupy umieszcza się co 3–5 krokwi, wówczas tworzą wraz z nimi tzw. wiązary pełne.
Pozostałe zaś to wiązary puste – złożone tylko z pary krokwi na płatwiach. To nie przekrój krokwi lecz rozstaw płatwi ma decydujące znaczenie dla dopuszczalnej rozpiętości dachu. Jego ciężar płatwie przekazują na słupy, a te z kolei na strop. Dlatego więźbę projektuje się tak, by słupy znalazły się nad ścianami nośnymi dolnej kondygnacji.
Więźba płatwiowa wymaga więc wewnętrznych ścian nośnych (na dolnej kondygnacji), są one przy tym mocno obciążone. Praktyczną wadą tego rozwiązania są właśnie słupy na poddaszu, a nie wolno ich likwidować lub przesuwać bez zgody konstruktora!
Najczęściej próbuje się je ukryć wewnątrz ścian działowych. Oczywiście to dodatkowe utrudnienie dla projektanta. A jeszcze większy kłopot, gdy zechcemy podzielić przestrzeń inaczej niż przewidywał projekt. Lekkie ścianki działowe możemy ustawiać dowolnie, ale słupy nośne muszą zostać. A dokładniej – ich przesunięcie wymaga przeprojektowania całej konstrukcji. Niekiedy przyjmuje się przeciwną taktykę i zamiast ukrywać, słupy się eksponuje. Nadają wówczas specyficzny charakter wnętrzom pod skosami.
źródło zdjęcia: Wiązary Burkietowicz