Po prostu grunty te zwiększają swoją objętość po zamarznięciu zawartej w nich wody, co stanowi realne zagrożenie dla konstrukcji budynku. Wystarczy zatem wykonanie badań gruntowych, żeby można było dużo zaoszczędzić na robotach stanu zero. Fundamenty w domach jednorodzinnych można bowiem wykonać znacznie taniej i to bez uszczerbku dla ich nośności. Przede wszystkim budynek można posadowić zaledwie 0,5 m poniżej poziomu terenu (a nie 0,8–1,4 m).
Po usunięciu warstwy humusu, zwykle grubości 15–25 cm, wykonuje się płytkie wykopy o szerokości i wysokości ław fundamentowych (23–35/40–60 cm). Następnie zabezpiecza krawędź wykopów wypoziomowanymi deskami i układa rozcięty rękaw z folii budowlanej. Dzięki temu mieszanka betonowa nie zostanie zanieczyszczona gruntem i będą spełnione warunki dla właściwego wiązania betonu (woda zarobowa nie wsiąknie w grunt). Następnie trzeba jeszcze ułożyć zbrojenie i zabetonować je.
źródło i zdjęcie: Redakcja
Jak zaoszczędzić na fundamentach?
Nie każdy budynek musi być posadowiony poniżej granicy przemarzania gruntu. Warunek ten dotyczy ław fundamentowych (ale już nie płyt fundamentowych) wykonywanych w gruntach wysadzinowych, czyli zawierających więcej niż 10% ziaren o średnicy do 0,02 mm.
Może Cię zainteresować
Strop gęstożebrowy - zalety i wady. Konstrukcja i zastosowanie stropu
Ocieplenie styropianem czy wełną? Ta izolacja jest numerem jeden
Zabezpieczenia nowoczesnych drzwi wejściowych
Niekończąca się wojna z kurzem. To urządzenie okazało się zbawieniem
Czy kotły na paliwa stałe warto jeszcze montować? Ekspert komentuje
Modee zdobywa nagrodę Dobry Wzór 2025 - polski design, który redefiniuje ściany