Rok 2013 jaki był dla Roto?

Zgodnie z przewidywaniami zarządu zawartymi w zeszłorocznej prognozie, rok 2013 okazał się rzeczywiście trudny na ważnych dla Roto rynkach. Stan obecny i perspektywy Grupy Roto nakreślił m.in. Michael Stangier, Prezes zarządu ds. finansowych.

Rok 2013 jaki był dla Roto?
Roto Okna Dachowe Okna dachowe, akcesoria, schody strychowe
Dane kontaktowe:
505 586 438
Lubelska 104 21-100 Lubartów
Zobacz firmę w innym dziale: Okucia budowlane

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

Kontynuacja dobrej passy

Od przyszłego roku nie można za wiele oczekiwać. Dlatego na 2014 rok obowiązuje ta sama prognoza co do rozwoju firmy, jak dla roku poprzedniego. Można ją podsumować następująco: przeciwstawić się tendencjom rynkowym, wykorzystać swoje mocne strony, umocnić stabilność gospodarczą firmy i w ten sposób pozostać dla klientów firmą pierwszego wyboru. Ogólnie dostawca komponentów do produkcji okien i drzwi chciałby pozostać tym graczem, który odnosi sukcesy, wyjaśniał prezes zarządu Roto 60 dziennikarzom przybyłym z 18 krajów na 8. międzynarodowej konferencji prasowej w Brukseli, pod koniec listopada 2013 r.

Tendencja: osłabienie zatacza szerokie kręgi

Dobrze, że patrząc na rozwój ogólnej sytuacji gospodarczej i branżowej nie podzielaliśmy ani urzędowego optymizmu, ani nie podejmowaliśmy się "wróżenia z fusów" z instytutami badawczymi, wyjaśnił dr Eckhard Keill na początku konferencji. Rzeczywisty rozwój sytuacji coraz bardziej wzmacniał sceptyczne nastawienie prezesa zarządu Roto Frank AG. Wiele międzynarodowych rynków stolarki popadło w trakcie 2013 roku w duże tarapaty. Grupa Roto natomiast umiała stawić im czoła i realizować swoje ambitne cele. Podobne symptomy można zaobserwować w odniesieniu do 2014 roku.

Z aktualnych wyliczeń Organizacji Narodów Zjednoczonych wynika, że gospodarka światowa w 2013 roku wzrośnie zaledwie o ok. 2%. W poszczególnych regionach wyglądać on będzie różnie. W Ameryce Łacińskiej silny do niedawna wzrost spadnie do 3%, podczas gdy w Europie gospodarka cierpieć będzie w dalszym ciągu wskutek kryzysu zadłużenia. Do tego, jak prognozuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, w krajach BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny), skończy się boom gospodarczy.

Pozytywne symptomy nadchodzą ze Stanów Zjednoczonych, które przezwyciężyły recesję, oraz z Niemiec, które "błyszczą" na tle Europie jako siła napędowa koniunktury. Aczkolwiek dr Keill obawia się, że prowadzone właśnie negocjacje koalicyjne między CDU/CSU i SPD, a w szczególności "wyświadczanie sobie wzajemnych przysług", może prowadzić do stałego osłabienia niemieckiej gospodarki. Generalnie na rok 2014 dla gospodarki światowej rysuje się odrobinę korzystniejszy scenariusz. Ale pozostaje też duże ryzyko, przestrzega prezes Roto, związane z nierozwiązanym kryzysem finansowym i kryzysem zadłużenia, z nadpodażą pieniądza na rynkach międzynarodowych oraz z polityką ekstremalnie niskich stóp procentowych. Mogą one okazać się bombą z opóźnionym zapłonem.

"Ożywienie gospodarcze przesuwane z roku na rok"

W 2013 roku obserwowaliśmy w europejskiej gospodarce budowlanej kontynuację kursu spadkowego. Całkowity wolumen branży budowlanej w 19 krajach "Euroconstruct" ponownie spadnie do wartości ok. 1,3 biliona euro, czyli do poziomu najniższego od 1993 roku. Najniższą od 20 lat wartość odnotowuje także rynek mieszkaniowy, osiągając oczekiwane 1,3 miliona ukończonych mieszkań. Niemcy są tu jednym z niewielu pozytywnych wyjątków.

Przesuwane z roku na rok ożywienie koniunktury w branży budowlanej powinno nadejść dopiero w 2015 roku. Budownictwo mieszkaniowe radzić sobie będzie i tak stosunkowo najlepiej, osiągając umiarkowany wzrost. Tradycyjnie obserwować będziemy duże różnice w poszczególnych regionach. Jeśli wierzyć instytutom badawczym, do zwycięzców należeć będą Kraje Skandynawskie, Wielka Brytania i Niemcy. Do przegranych - Hiszpania, Portugalia, Włochy, Czechy i Węgry.

W branży budowlanej Niemiec, ocenianej względnie dobrze, siłą napędową ożywienia będzie także budownictwo mieszkaniowe. Przy czym segment "renowacje/remonty" będzie miał znacznie wyższą rangę niż nowe budownictwo. Czynniki takie jak: większa imigracja, stabilność zatrudnienia, "nieruchomości" jako pewna inwestycja oraz niski poziom stóp procentowych będą sprzyjały obecnemu i przyszłemu rozwojowi.

Nieprzewidywalne i niepewne

Jak zawsze sytuacja na rynkach okien i drzwi to lustrzane odbicie ogólnej koniunktury na rynku budowlanym. Z silnym zróżnicowaniem w poszczególnych krajach i regionach włącznie. Zdaniem dr Keilla gospodarki wszystkich ważnych dla Roto rynków odnotują w 2013 roku przeciętne spadki wartościowe rzędu 8 do 10%. W roku 2014 należy ponownie liczyć się ze słabszą tendencją ogólną. Aczkolwiek minus powinien być mniejszy niż w roku bieżącym. Dodatkowo szacunki utrudnia zupełna nieprzewidywalność niektórych rynków. Wyrazisty przykład takiego kraju: Rosja.

Kierownictwo Roto wyraziło wątpliwości co do trafności najnowszej prognozy Stowarzyszenia (Producentów Okien i Fasad) co do niemieckiego rynku stolarki. W szczególności wzrost ilościowy o prawie 6% do 13,9 milionów jednostek okiennych, przewidywany na 2014 rok, przy przeważnie stałym udziale materiałów do produkcji okien, firma ocenia jako nierealistyczny. Na bazie własnych doświadczeń uważa, że trend do kupowania okien droższych (energooszczędnych) poprawi jedynie bilans wartościowy, na którym jednakże okucia praktycznie nie skorzystają. To samo dotyczy prognozy rynku drzwi wejściowych, szacującej na rok 2014 wzrost o wartości 6% do 1,4 milionów drzwi. Dr Keill stwierdza: Również tutaj nie widzimy powodów do tak optymistycznych szacunków.

"Stopniowe ożywienie"

Stan obecny i perspektywy Grupy Roto nakreślił Michael Stangier. Prezes zarządu ds. finansowych przypomniał sytuację wyjściową, czyli rok 2012. Wyróżniał się on, zdaniem wiceprezesa, między innymi wielkością obrotów rzędu 652 milionów euro, czyli tylko lekko niższymi niż rekordowo wysokie obroty z roku 2011 (657 milionów euro). W sytuacji już wówczas dającego o sobie znać, a w niektórych sektorach już obecnego, osłabienia rynku wynik ten, w połączeniu ze zdobyciem udziałów w rynku, świadczył o pozytywnej kondycji firmy. Cel postawiony wówczas na rok 2013 ("Być lepszym i w lepszej kondycji niż rynki i konkurencja") znalazł wyraz w sformułowaniu: "Gdy rynki mocno się kurczą, stagnacja może okazać się dużym sukcesem". Dokładnie tak (co najmniej) przypuszczalnie stanie się w tym roku.

Dywizja technologii okien i drzwi odnotowała na koniec września 2013 r. niewielki minus w obrotach w odniesieniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, stwierdził Michael Stangier. Dodał on również, ze słaby pierwszy kwartał stopniowo udało się nadrobić w kolejnych. Podobieństwa do roku 2012 to po części znaczące zróżnicowanie regionalne oraz dobra pozycja Roto w porównaniu do konkurencji.

Wzrost obrotów odnotowały kraje: USA, Ameryki Łacińskiej, niektóre kraje Europy (Francja) i Chiny. Taki sam lub niższy poziom sprzedaży miał miejsce w Niemczech i w Rosji. Prezes ds. finansowych podkreślił ponadto, że strategiczny zakup firm w Kanadzie (przejęcie firmy Fasco jesienią 2012 r.) i w Brazylii (zakup firmy Fermax, specjalizującej się w okuciach, wiosną 2013 r.) "już chwycił". Lepsze perspektywy wzrostu i poprawienia pozycji rynkowej są szczególnie widoczne na przykładzie Brazylii. Przed zakupem nowego członka Grupy, Roto było w tym regionie raczej słabo reprezentowane. Inwestycja natychmiast wywindowała firmę na pozycję nr 2 na ryku. Udziały w rynku udało się powiększyć w USA i w Europie (we Francji, Włoszech, Turcji).

Główny obszar działalności - w rozkwicie

Dywizja Okien dachowych i systemów solarnych odnotowała na zakończenie trzech pierwszych kwartałów umiarkowany wzrost w odniesieniu do roku ubiegłego. Załamanie z początku roku, spowodowane warunkami pogodowymi, udało się nadrobić w następnych kwartałach dzięki dwucyfrowym wyrostom. Były one spowodowane dużym popytem na okna dachowe. Obszar systemów solarnych, rozwijający się w nieodległej przeszłości negatywnie, skurczył się ostatnimi czasy do "resztki kolekcji" i w przyszłości nie będzie czynnikiem obciążającym działalności firmy.

Do osiągnięcia dobrego wyniku przyczyniły się rynki Niemiec i Włoch, Austrii oraz Węgier. Na minusie znalazły się natomiast Polska i Czechy. Ponieważ bilans pośredni za 4. kwartał wypada pozytywnie, zasadne są w tej dywizji optymistyczne oczekiwania co do wzrostu w odniesieniu do całego roku.

Więcej pracowników przez zakup firm

Obroty Grupy na dzień 30. września 2013 wynosiły wg. Michaela Stangiera 506 milionów euro. Są one wprawdzie o 0,5% niższe od poprzedniego roku, jednakże biorąc pod uwagę przeciętne spadki na rynkach między 8 i 10%, jest to bardzo porządny wynik. Ostatni kwartał powinien pozwolić Grupie osiągnąć rząd obrotów z poprzedniego roku, 652 miliony euro. A w optymalnym układzie koniec roku być może uda się zakończyć niewielkim plusem.

Na poziomie Grupy stosunek obrotów uzyskanych za granicą i w kraju wynosi około 2/3 do 1/3. Średnia liczba zatrudnionych wyniosła w ciągu ok. 4400 pracowników i jest to o 300 osób więcej niż w 2012 r. Wzrost wynika jednak wyłącznie z zakupu firm w Kanadzie i w Brazylii. Inwestycje w środki trwałe zostały zredukowane, ponieważ negatywny rozwój sytuacji rynkowej nie wymaga zwiększania zasobów. Na rok 2014 sytuacja kształtuje się podobnie. Michael Stangier podkreślił, że dzięki dobrej kondycji Roto inwestycje w zakup nowych firm zostały zrealizowane w głównej mierze z własnych środków.

W ocenie zysku dalecy jesteśmy wprawdzie od euforii, ocenił wiceprezes Stangier, ale biorąc pod uwagę trudne otoczenie rynkowe sytuacja nie jest niezadowalająca. Wynik ten był możliwy dzięki ścisłemu zarządzaniu kosztami, wydajnym procesom i wprowadzeniu umiarkowanych podwyżek cen. Podsumowując, Roto odrobiło swoje najważniejsze prace domowe. Ponadto także przyznanie Roto w 2013 r. wyróżnienia - najwyższej noty w ocenie wiarygodności kredytowej firm przez "Hoppenstedt Top Rating", potwierdza skuteczność działań.

Oczekiwany dodatni bilans obrotów

W prognozie rynkowej dr Keill określił ponownie rok 2014 jako trudny. Oczekiwane są głównie spadki, ale jest też kilka niewielkich regionów, z którymi można wiązać nadzieje wzrostowe. Grupa Roto będzie niezmiennie dążyć do tego, by odnosić sukcesy. Chciałaby z jednej strony odciąć się od negatywnych tendencji rynkowych, tak dalece jak to możliwe, a z drugiej strony pragnie aktywnie wykorzystać ponadprzeciętne szanse wzrostowe w Ameryce Północnej, Środkowej i Łacińskiej. Konkretny cel to plus w obrotach na poziomie między 2 i 5%. Poza tym stabilna sytuacja finansowa firmy ułatwia akwizycję nowych firm. Kolejnej informacji o zawarciu transakcji zakupowej można się ewentualnie spodziewać w 1. kwartale 2014 roku.

Podsumowując dr Keill sformułował pięć głównych wniosków. Po pierwsze, Roto utrzyma w trudnym, 2013 roku, wysoki poziom (obrotów). Po drugie, firma jest i pozostanie pod względem gospodarczym "zdrowa jak ryba" i zapewni swoim partnerom rynkowym potrzebną i pożądaną stabilność. Po trzecie, firma będzie szukać szczególnych szans wzrostu poprzez strategiczną akwizycję nowych firm i ich płynną integrację w struktury Grupy Roto. Po czwarte, firma czuje się na siłach, także w 2014 roku powiększyć swój udział w rynku. I po piąte, Roto pozostanie firmą międzynarodową, innowacyjną i będzie ciągle "blisko klienta". Prezes Roto zapewnił w Brukseli międzynarodową grupę dziennikarzy, że za rok, na 9 konferencji prasowej, chciałby ponownie, otwarcie na ich podstawie zdać wszystkim kolejne sprawozdanie.

źródło i zdjęcie: ROTO