Jaka współcześnie jest ta nowoczesna kuchnia? Czy musi być minimalistyczna, czy może wyjść poza ten utarty schemat? Jak stworzyć wrażenie intrygującej głębi frontów meblowych, które co do zasady są przecież płaskie? Diabeł, jak zwykle, ukrył się w szczegółach.
Od wielu lat w nowoczesnych wnętrzach niepodzielnie rządzi oszczędny w środkach minimalizm. Elegancki w swej prostocie, uporządkowany i ponadczasowy, jest oznaką nieprzywiązywania wagi do przedmiotów, pozbywania się tego, co zbędne, może nawet zerwania ze zgubnym konsumpcjonizmem. W rzeczywistości minimalizm tylko pozornie jest skromny, w praktyce bowiem sięga po ekskluzywną jakość i bliską mu dbałość o najmniejszy nawet detal.
Ulubione materiały minimalizmu, to metal, beton, drewno i szkło. Same konkrety, bez kompromisów. Materiały te lubują się w swoim wspólnym towarzystwie, a projektantom pozostaje umiejętne stawianie nacisku na ten z nich, w obliczu którego inwestor czuje się najlepiej.
Obecnie bez straty dla ostatecznego efektu, minimalizm można uzupełniać o elementy właściwe dla innych stylów. Wystarczy dodać odrobinę złota, by nadać błysku glamour. Zielone liście na ścianach wzbogacą minimalizm o dzikość stylu jungle, a zabytkowy detal przeniesie wnętrze w czasie, wprowadzając elementy stylu vintage.
Bez względu na to, czy zdecydujemy się na "czysty" minimalizm, czy wprowadzimy w jego spokojne oblicze nieco więcej życia, zaczerpniętego z innych stylów, warto byśmy pamiętali o solidnej podstawie, jaką jest wrażenie nowoczesności i dobra jakość bazowego materiału.
Niegdyś polskim towarem eksportowym był kryształ, ceniony za swój szlachetny szlif i, niestety, wyjątkową kruchość. Materiały oparte na szkle zawsze kojarzyły się z nietrwałością i podatnością na stłuczenie. Obecnie na rynku pojawiła się ciekawa alternatywa - szkło polimerowe, które przejęło najlepsze cechy szkła, odrzucając jego wady. Jest więc gładkie, łatwe w czyszczeniu, kojarzy się z czystością i elegancją, a przy tym nie jest łatwo go stłuc. Liderem na rynku w dziedzinie wykorzystania szkła polimerowego do produkcji frontów meblowych jest firma REHAU.
Dużym walorem oferowanej przez nią zabudowy jest trwałość. Bez względu na to, czy połyskujące czy matowe, fronty kuchenne RAUVISIO crystal nie odkształcają się i nie zmieniają koloru pod wpływem działania promieni UV. Wiąże się to z kolejną zaletą - nawet kilka lat po zakupie frontów, można dokupić nowe moduły mebli nie obawiając się, że stare i nowe elementy będą się od siebie różnić.
Warto zwrócić uwagę na to, że zabudowa REHAU oferowana jest w kilku wariantach i w bogatej palecie kolorystycznej. Dekory, które proponuje producent, mogą być stylizowane na naturalny kamień, rdzę czy beton.
W nowej kolekcji RAUVISIO crystal znaleźć można trzy propozycje - Deep, Strong i Pure. Wszystko po to, aby dać klientom możliwość wyboru i dostosowania mebli do kolorystyki oraz stylistyki kuchni.
O ile Pure hołduje prostocie, a Strong - nawiązuje do natury, Deep stawia na wyraziste połączenie matowej powierzchni i połysku metalu. Jak łatwo się domyśleć, inspiracją dla tej kolekcji była głębia oceanu, a oferowane kolory rozpościerają wachlarz aranżacyjnych możliwości, od matowej bieli Oro Bianco, poprzez głęboko morski odcień Opale po antracyty - jaśniejszy Basalto i ciemniejszy - Galassia.
Wystarczy odrobina wyobraźni i odwagi, by nie poprzestać na jednym odcieniu, a wręcz odwrotnie - umiejętnie je ze sobą połączyć. Można także wykorzystać kolekcję jako okładzinę na ścianę, lub uzupełnić o podobne w swojej szlachetności kamień lub drewno.
W meblach liczy się nie tylko efekt wizualny, ale także ich funkcjonalność. Idąc tym tropem, fronty RAUVISIO crystal deep można uzupełnić o bardzo wygodne żaluzje RAU-VOLET cystal-line, które po zamknięciu całkowicie licują się z zabudową oraz RAUKANTEX, czyli obrzeża pozbawione spoin, dzięki czemu całość daje wrażenie jednej, spójnej bryły.
Skomentuj
