Kwestia wyboru źródła ciepła jest w każdym domu najważniejsza. W zasadzie od tego większość inwestorów zaczyna planowanie budowy domu. Dostępność do mediów często przesądza o zakupie działki, wiąże się bowiem np. z niemałymi kosztami związanymi z przyłączem do sieci gazowej. Dostęp do gazu przez większość inwestorów oceniania jest jako zaleta i możliwość ogrzewania budynku prawie bezobsługowym kotłem. Nie każda jednak lokalizacja posesji daje szansę na skorzystanie z tego nośnika. Wówczas alternatyw jest kilka, od najtańszego w eksploatacji, ale najmniej wygodnego w obsłudze kotła na węgiel, przez kocioł na gaz płynny lub olej (dość drogie w eksploatacji) po nadal drogą inwestycyjnie pompę ciepła (choć w tym przypadku oszczędności na rachunkach będą największe).
W przypadku wyboru nośnika ciepła nie tylko łatwość dostępu ma znaczenie. Istotne jest również to, czy w ciągu dnia obecny będzie dorosły domownik, który będzie mógł dołożyć opału. Oczywiście, w zależności od wyboru, potrzebna będzie lub nie, kotłownia o odpowiedniej wielkości i miejsce na magazynowanie opału – najlepiej, gdy można go trzymać w oddzielnym, ale przyległym do kotłowni pomieszczeniu.
Odmienne są też wymagania różnych urządzeń grzewczych odnoszące się do wielkości przewodów kominowych oraz ich odporności na działanie substancji zawartych w spalinach albo dymie.
Joanna Dąbrowska
fot. otwierająca: Junkers