Dom: dwukondygnacyjny, powierzchnia 260 m2
Zewnętrzne żaluzje fasadowe:
- Z aluminium.
- Lamele 80 mm, w kształcie litery C, wykonane ze wzmocnionej taśmy aluminiowej o grubości 0,42 mm.
- Zamiast prowadnic zastosowano linki ze stali nierdzewnej.
- Kaseta kwadratowa z aluminium, wystająca 4 cm z czoła elewacji.
- Sterowanie - elektryczne silniki rurowe, połączone przewodami z przyciskami klawiszowymi na ścianie.
Montaż: Nastąpił dopiero po wykończeniu elewacji. Fachowcy przytwierdzili kasety o wysokości 30 cm i szerokości 2,70 m we wnękach nad oknami. Wcześniej zadbałem, żeby między ścianą i kasetami żaluzji oraz po bokach znalazła się 6 cm warstwa twardego styropianu, a instalatorzy ułożyli na nim matę termoizolacyjną - nie ma tu mostków cieplnych. Zależało mi na maksymalnym schowaniu skrzynek. Wykonawcy użyli odpowiednio długich kołków rozporowych, żeby dostać się do warstwy nośnej z pustaków ceramicznych. W kasetach umieścili silniki rurowe do sterowania. Montaż jednej osłony trwał godzinę.
Decyzja: Do ochrony przed słońcem dwóch największych południowych przesuwnych okien w salonie i w małżeńskiej sypialni wybrałem żaluzje fasadowe. Mają one nowoczesny i lekki wygląd, nie zasłaniają widoków i można nimi dowolnie regulować dostęp światła dziennego do wnętrz. Ponadto, bardziej pasują do architektury domu, niż tradycyjne rolety zewnętrzne. Uwzględniłem je już w pierwszych własnych rysunkach domu, podobnie zrobił później autor projektu. Zależało mi na ulokowaniu dużych skrzynek we wnękach nad przeszkleniami i ładnym wkomponowaniu ich w elewację.
Ze względu na wysoką cenę żaluzji zaplanowałem je tylko w miejscach, w których są najbardziej potrzebne. Wybrałem sztywne lamele w kształcie litery C i o szerokości 8 cm, bo taki rozmiar wygląda proporcjonalnie w stosunku do wielkości okien i elewacji. Kolor 9007 z palety RAL na lamelach i kasetach jest taki sam, jak na aluminiowych ramach okien. Razem tworzą komplet. To był bardzo udany zakup!
Zewnętrzne żaluzje fasadowe - rady i przestrogi:
- Dobrze, że wybrałem elektryczną wersję obsługi żaluzji o szerokości 2,65 m i wysokości 2,20 m. W salonie zaciągamy je codziennie, bo tuż przy oknie stoi telewizor. W sypialni opuszczamy je na stałe, a podnosimy sporadycznie, gdy chcemy skorzystać z balkonu. Oprócz świetnej osłony przeciwsłonecznej, traktujemy żaluzje jak firany - szybko stały się integralnym elementem wystroju.
- Żaluzje zewnętrzne są funkcjonalne, estetyczne, łatwe w obsłudze i pielęgnacji. Lamele ustawione w pionie tworzą szczelną barierę przed gorącem. Ustawiamy je w tej zamkniętej pozycji zawsze, kiedy jest upał, mróz, albo wieje silny wiatr, oraz kiedy chcemy je umyć. Najlepiej myje się je wodą pod ciśnieniem, elektryczną myjką, ale na wybranym kolorze lakieru prawie nie widać kurzu i pyłu z drzew.
Boczne stalowe linki porządnie przytrzymują listewki przed łopotaniem na wietrze. Dobrze, że można regulować ich naprężenie - niedawno, po trzech latach użytkowania, napiąłem je, nie jest to trudne. Kiedy linki są mocniej naprężone, lamele mniej łopoczą. W trakcie wichury nie hałasują, pewnie dlatego, że całe chowają się w glifie okiennym i nie wystają z elewacji. Podczas opadów śniegu, strzepuję go na bieżąco przez odwrócenie listewek.
Koszty zakupu i montażu zewnętrznych żaluzji fasadowych:
- para żaluzji z montażem 4400 zł (2 x 2200 zł).
Redaktor: Lilianna Jampolska
Zdaniem naszych Czytelników
Gość Ola
17 Jun 2021, 12:21
Witam jaki jest kolor okien i firma żaluzji wygląda to pięknie :)