Garaż:
- Wolno stojący, na 2 samochody, powierzchnia 36 m2; nieogrzewany.
- Bramy garażowe - dwie uchylne, z blachy stalowej profilowanej, pomalowanej metodą proszkową na kolor brązowy; wymiary 255 × 200 cm.
- Bez automatyki.
Decyzja: kiedy w 2003 r. wyposażaliśmy wolno stojący nieogrzewany garaż, nie myśleliśmy wtedy dość perspektywicznie. Po pierwsze, nie doprowadziliśmy obwodu elektrycznego do napędu, po drugie - w tamtym czasie najpopularniejszymi bramami były modele uchylne, więc kupiliśmy takie u dystrybutora znanego polskiego producenta. Para płytowych uchylnych skrzydeł jest w miarę ok. Najbardziej brakuje nam automatyki!
Bramy uchylne bez automatyki - rady i przestrogi:
Układ z dwoma mniejszymi bramami u nas się sprawdza. Mamy jeden samochód i korzystamy z jednego miejsca postojowego, natomiast w drugiej części garażu trzymamy sprzęt ogrodniczy i sportowy. Z tego względu rzadko otwieramy obie bramy naraz.
Po piętnastu latach ich użytkowania możemy powiedzieć, że poszycie, wykonane z profilowanej blachy stalowej, nie rdzewieje, nie odkształca się i jest odpowiednio sztywne - nadal dość szczelnie przylega do ościeżnicy. Choć wewnątrz nie ma żadnego ocieplenia, skrzydła nigdy nie pokryły się szronem, do środka garażu nie wchodzi mróz. Za to w lecie stal się nagrzewa.
Mechanizmy prowadzące nadal działają OK, ułatwiają ręczne podnoszenie skrzydeł, które bez izolacji wewnątrz nie są zbyt ciężkie. Trochę hałasują, więc co jakiś czas prowadnice spryskujemy smarem w spreju. Po przekręceniu klucza w zamku - jest na wygodnej wysokości - chwytamy za pochwyt i wypychamy płytę do góry. Potem jedzie sama. Mechanizm zamykania zapewnia dwupunktowe ryglowanie wrót przy progu i to jest super. Oprócz tego garaż objęliśmy instalacją alarmową. Bramom nie był potrzebny serwis, to zasługa solidnej, ale prostej konstrukcji.
Skrzydła nigdy nikogo ani niczego nie uderzyły, jednak niekiedy przestawialiśmy auto na podjeździe, gdy wydawało się, że skrzydło o nie zawadzi. Wjeżdżanie do garażu przez dość wąski i niski otwór nie sprawia kłopotu, bo zawsze robimy to wolno. Najpierw musimy przecież stanąć na podjeździe w odpowiedniej odległości od wrót, otworzyć ręcznie rygiel z zamkiem, a dopiero potem zaparkować samochód pod dachem.
Na krótkim podjeździe trudno się rozpędzić, więc nie ma obawy, że otrzemy autem o środkowy słup. Gdybyśmy pilotem otwierali bramę wjazdową i garażową, zapewne wjeżdżalibyśmy trochę szybciej i musielibyśmy bardziej uważać.
Koszty zakupu i montażu dwóch bram uchylnych bez automatyki:
- bramy uchylne z montażem 1100 zł/szt.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Dodaj komentarz