Zakładając, że dom wymaga dostarczenia 100 kWh energii na m2•rok, jako energii użytkowej (przekazanej do pomieszczeń) przy 95% średniorocznej sprawności ogrzewania gazowego i zapotrzebowaniu na energię końcową EK wynoszącym 105 [kWh/m2•rok], to zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną EP wyniesie 115 [kWh/m2•rok] (wskaźnika nakładów równy 1,1).
W przypadku ogrzewania domu pompą ciepła przy tym samym zapotrzebowaniu na energię użytkową, zużycie energii końcowej EK przy średniej efektywności pracy pompy wynoszącej 3,3 wyniesie tylko 30 [kWh/m2•rok].
Jednak zapotrzebowanie na energię pierwotną EP po uwzględnieniu wskaźnika nakładu, wynoszącego 3, wzrośnie do wartości 90 [kWh/m2•rok]. Znaczne zróżnicowanie zapotrzebowania na energię końcową nie oznacza jednak, że w tym samym stopniu zmniejsza się koszty. Cena energii elektrycznej jest bowiem ok. 2,5 razy wyższa od energii pozyskiwanej z gazu. Zatem koszty zmniejszą się jedynie o 30%.
Bardzo atrakcyjne dla pomp ciepła wypada porównanie ich z ogrzewaniem elektrycznym. Trzymając się tego samego przykładu domu o wymaganej energii cieplnej na poziomie 100 [kWh/m2•rok], przy sprawności ogrzewania elektrycznego (np. podłogowego) praktycznie równiej 100%, zapotrzebowanie na energię końcową EK wyniesie ok. 100 [kWh/m2•rok], natomiast wskaźnik energii pierwotnej EP po uwzględnieniu współczynnika nakładu 3 (odzwierciedla on głównie 30% sprawność elektrowni węglowych) osiągnie ok. 300 [kWh/m2•rok].
W tym przypadku zastosowanie pompy ciepła o współczynniku COP = 4 spowoduje spadek EK do wartości 25 [kWh/m2•rok], a wskaźnik EP zmniejszy się z 300 do 75 [kWh/m2•rok]. Jak widać, w tym przypadku pompa ciepła daje bardzo wyraźne korzyści.
Inspektor Nadzoru Inwestorskiego
fot. otwierająca: Panasonic
Dodaj komentarz