Podstawowym ograniczeniem przy renowacji balkonu jest tzw. wysokość dyspozycyjna, czyli odległość między ramą okna balkonowego i płaszczyzną płyty balkonowej. Przy naprawie nawierzchni nie można bowiem położyć zbyt grubej warstwy, aby nie zasłoniła ona futryny, a w przypadku okien plastikowych również otworów odwadniających. Najczęściej grubość dyspozycyjna nie przekracza kilku centymetrów, zatem nie można skutecznie ocieplić płyty balkonowej, gdyż termoizolację trzeba ułożyć na wszystkich powierzchniach płyty balkonowej (od spodu, na wierzchu i na bokach).
W praktyce pozostaje więc jedynie możliwość naprawy nawierzchni możliwie cienkimi warstwami renowacyjnymi. Zależnie od rodzaju uszkodzeń, płyta balkonowa wymagać będzie tylko wypełnienia miejscowych wykruszeń bądź ułożenia podkładu wyrównującego na całej powierzchni - ze spadkiem 1-2%, co umożliwi samoczynny spływ wody opadowej. Do naprawy służą specjalne podłogowe zaprawy cienkowarstwowe oraz preparaty gruntujące do utworzenia warstwy sczepnej. Zwykłe zaprawy cementowe nie nadają się do tego celu, gdyż muszą mieć grubość przynajmniej 3 cm i nie gwarantują dobrej przyczepności do podłoża. Przy wyrównywaniu trzeba zwrócić uwagę na dobre zagęszczenie i zatarcie podkładu przy krawędziach płyty balkonowej.
Kolejną czynnością będzie przygotowanie powłoki wodoszczelnej - przynajmniej z tzw. płynnej folii, nałożonej dwuwarstwowo. Lepiej jednak skorzystać ze specjalnej mikrozaprawy uszczelniającej, oferowanej jako szlam izolacyjny. Na brzegach balkonu należy zamocować blachy okapowe, a płytki ceramiczne umieszcza się na elastycznej zaprawie klejowej, nakładając ją zarówno na podłoże, jak i na płytki, tak żeby nie pozostały pod nimi puste przestrzenie, w których może gromadzić się woda.
Cezary Jankowski
Na schemacie otwierającym: Na dobre ocieplenie płyty balkonowej - ze wszystkich stron, także od góry - zwykle brakuje miejsca.
Dodaj komentarz