(fot. Black Red White) |
Rozwój technologii wykończeniowych pozwala dziś zastosować we wnętrzu kuchennym pełną gamę rozwiązań znanych z salonu. W niektórych przypadkach będą one wymagały modyfikacji, niemniej uzyskany efekt będzie w pełni „salonowy”. U źródeł tej przemiany leży moda; skoro przestaliśmy traktować kuchnię jako część gospodarczego zaplecza domu, od projektantów i technologów oczekujemy dla niej względów należnych wnętrzom reprezentacyjnym.
Dlatego możemy, jak dawniej, wyłożyć ściany płytkami ceramicznymi – choć dziś to już zupełnie inne płytki – ale możemy też pomalować je specjalną farbą, wykończyć szkłem, kamieniem czy fornirowaną okładziną, a nawet... wytapetować. Ta swoboda materiałowa rodzi ogromne możliwości w zakresie wzorów, kolorów i faktur.
Podobnie jest w przypadku tworzyw przeznaczonych na podłogi, choć tu funkcja znacznie wyraźniej góruje nad formą.
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym „Wnętrza 2010”