Półzaciemniające rolety wewnętrzne to zbędny wydatek

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 4-5 minut
Półzaciemniające rolety wewnętrzne to zbędny wydatek

Po pierwszym roku użytkowania okien dachowych wyszło, że latem poddasze masakrycznie się nagrzewa, więc zamówiłem rolety wewnętrzne. Ale takie rolety z materiału wcale nie zapobiegały gorącu. Co innego markizy zewnętrzne... - mówi Piotr, Członek Klubu Budujących Dom, który okna dachowe użytkuje od 2009 r.

aktualizacja: 2021-05-31 07:59:38

Dom: powierzchnia 174 m2; dwie kondygnacje; dach o nachyleniu 42°.

Okna dachowe:

  • Obrotowe, 10 sztuk, wymiary 70 x 140 cm; ramy z klejonego warstwowo drewna sosnowego z lakierem bezbarwnym, w łazience z powłoką z poliuretanu w kolorze białym (pakiet dwóch szyb z argonem). 
  • Akcesoria - rolety wewnętrzne materiałowe, markizy zewnętrzne, moskitiery. 
  • Lokalizacja - na całym dachu.
  • Montaż - przez dekarzy, podczas układania dachówki betonowej.

Decyzja: okna dachowe od największego polskiego producenta zarekomendowano mi w punkcie dekarskim jako doskonałe wyroby z dziesięcioletnią gwarancją. Tamtejsi fachowcy wybrali obrotowy typ okna, a do łazienki polecili model z ramami zabezpieczonymi przed wilgocią. Chciałem mieć przeszklenia na takiej wysokości, żeby widzieć otoczenie domu i po przymiarkach ustaliłem ich wysokość na 1,30 m. Jest dobra!

Po pierwszym roku wyszło, że latem poddasze masakrycznie się nagrzewa, więc w tym samym punkcie dekarskim zamówiłem rolety wewnętrzne. Pochodziły od producenta naszych okien i sam je zamontowałem. Ale takie rolety z materiału wcale nie zapobiegały gorącu. Co innego markizy zewnętrzne, które założyłem 2 lata później! Teraz markiz używamy w lecie, rolet w zimie.

Dla ochrony przed owadami, których pełno na wsi, zastosowałem moskitiery, tyle że nie na każdym oknie, a tylko na jednym w każdej sypialni (najczęściej otwieranym). Najbardziej zadowolony jestem z okien, markiz i moskitier. Półzaciemniające rolety wewnętrzne to zbędny wydatek.

W każdej sypialni jedno okno ma moskitierę
W każdej sypialni jedno okno ma moskitierę

Obrotowe okna dachowe - rady i przestrogi:

  • Markizy ze specjalnej siatki fantastycznie odbijają gorąco od słońca i nagrzanej dachówki. Na dworze jest upał, a w sypialniach mamy chłód. Ponieważ sypialni używamy tylko w nocy, przez prawie całe lato pozostawiamy markizy zaciągnięte. To załatwiło sprawę nagrzewania się poddasza i daje we wnętrzach stałą przyjazną temperaturę. Półmrok nam nie przeszkadza. Montaż firmowych markiz był prosty - musiałem odkręcić listwę na górnej ramie okna i w otwory po niej wkręcić kasetę z markizą, i do dolnej ramy przykręcić zaczepy. Wszystko idealnie pasowało i nadal doskonale działa. Drugim super gadżetem są moskitiery. Zanim je zamontował sprzedawca, owady nas denerwowały, więc zamykaliśmy okna. Teraz z moskitierami jest komfortowo.
  • Zwykłe okna obrotowe są zadowalające, inne funkcje nie byłyby nam potrzebne, bo mamy jeszcze lukarny z balkonami. Mają jedyną małą wadę. W zimie, kiedy jest bardzo silny wiatr, czuje się lekki napływ zimna przez otwory nawiewne w ramie, które zasłania lub otwiera się przesuwaną blaszką. Ale da się wytrzymać.
Okno dachowe w łazience
W łazience zamontowano okna z ramami zabezpieczonymi przed wilgocią

Koszty obrotowych okien dachowych:

  • okna z montażem ok. 10 000 zł; 
  • wewnętrzne rolety (montaż własny) 150 zł/szt.; 
  • markizy zewnętrzne 270 zł/szt.; 
  • moskitiery 450 zł/szt.

Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Okna wyposażono etapami w rolety wewnętrzne, markizy zewnętrzne i moskitiery

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Instrukcja wymiany uszczelki w ramie okna dachowego
Instrukcja wymiany uszczelki w ramie okna dachowego
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!