Ring: 5 różnic między podgrzewaczami pojemnościowymi a przepływowymi

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 17-22 minuty
Ring: 5 różnic między podgrzewaczami pojemnościowymi a przepływowymi

Ciepła woda użytkowa, czyli c.w.u., jest niezbędna w każdym domu. Może być przygotowywana w zasobniku, niejako na zapas, albo przepływowo, dopiero w momencie, gdy jej potrzebujemy. O ile korzystamy z tego samego paliwa, koszty działania obu systemów są bardzo podobne. Jednak każdy z nich wymaga innego zaplanowania instalacji i działa w odmienny sposób. Ponadto, ze względu na ograniczenia techniczne, nie zawsze możemy swobodnie wybierać.

PODGRZEWACZE - JAK TO DZIAŁA?

POJEMNOŚCIOWE PRZEPŁYWOWE

Podgrzewacz pojemnościowy to po prostu zbiornik wody wyposażony w grzałkę lub jakiś wymiennik ciepła, np. spaliny/woda (w niezbyt popularnych u nas pojemnościowych podgrzewaczach gazowych) lub wężownicę, zasilaną przez kocioł grzewczy albo kolektory słoneczne.

Zasada jest zawsze ta sama – wodę przygotowujemy zawczasu, żeby następnie móc z niej korzystać nawet w kilku punktach jednocześnie, aż do wyczerpania pojemności zasobnika. Najczęściej mamy wówczas jeden zbiornik zasilający wszystkie punkty poboru w domu. Wielkość podgrzewaczy elektrycznych może być bardzo różna, poczynając od 5 l (zasilanie jednej umywalki albo zlewu). 

Co charakterystyczne, moc grzewcza jest zwykle taka sama, niezależnie od pojemności zbiornika. Grzałki elektryczne mają przeważnie 1,5–2 kW, podgrzewacze gazowe zaś ok. 5 kW. W efekcie na podgrzanie dużego zasobnika potrzeba kilku godzin. Za to potem grzałka może nie pracować nawet przez całą resztę doby, co daje możliwość korzystania tylko z tańszej, nocnej taryfy za energię elektryczną.

Przy stosowaniu gazu nie ma zaś to znaczenia, bo płacimy wyłącznie za zużycie, według jednej stawki.

Podgrzewacze przepływowe podgrzewają wodę na bieżąco, dopiero po odkręceniu kranu. Nie mają w ogóle zbiornika na wodę, jedynie elektryczne grzałki lub wymiennik ciepła spaliny/woda, w przypadku urządzeń gazowych. Ich moc jest w związku z tym bardzo zróżnicowana, bowiem to od niej zależy wielkość strumienia ciepłej wody.

Nad umywalką wystarczy podgrzewacz o mocy ok. 3 kW, zaś do komfortowego korzystania z prysznica potrzeba ok. 20 kW, co zapewnia strumień wody ok. 10 l/min. Oczywiście, można się przyzwyczaić do prysznica dającego jej aż o połowę mniej, ale nie sposób twierdzić, że są to urządzenia równoprawne. 

Podgrzewacze elektryczne o małej mocy (kilka kW) na ogół obsługują pojedynczy punkt poboru – umywalkę, zlew. Elektryczne dużej mocy oraz gazowe (mające ok. 20 kW) zasilają zaś często kilka punktów poboru, a nawet całą instalację domową, jeżeli łazienki i kuchnia położone są blisko siebie.

Mając elektryczne ogrzewacze przepływowe, nie jesteśmy w stanie skorzystać z tańszej, nocnej taryfy za prąd, gdyż energię pobieramy tylko w momencie używania wody.

Podgrzewacz pojemnościowy Podgrzewacz przepływowy
Podgrzewacz pojemnościowy to zasobnik wody podgrzewanej na zapas. (fot. Stiebel Eltron) Podgrzewacz przepływowy nie gromadzi wody. Ogrzewa ją dopiero po odkręceniu kranu. (fot. Kospel)

PODGRZEWACZE - ZUŻYCIE ENERGII

POJEMNOŚCIOWE PRZEPŁYWOWE

Podgrzanie określonej ilości wody wymaga dostarczenia tej samej ilości ciepła, niezależnie od tego, czy zrobimy to grzałką w zbiorniku czy za pomocą podgrzewacza przepływowego.

Wprawdzie moc grzałki w zasobniku może być nawet 10-krotnie mniejsza niż w ogrzewaczu przepływowym, lecz będzie ona musiała przez to działać 10 razy dłużej, żeby przygotować taką samą ilość c.w.u. Ponadto zasobnik zawsze traci część zgromadzonego w wodzie ciepła do otoczenia. Straty ciepła zależą od:

  • różnicy temperatury pomiędzy wodą w zbiorniku i powietrzem w jego otoczeniu. Dlatego korzystne jest umieszczenie podgrzewacza pojemnościowego w ciepłym wnętrzu, np. łazience, a nie w zimnej piwnicy;

  • skuteczności izolacji cieplnej. Szczególnie więc jeśli nasz podgrzewacz zamontowaliśmy w jakimś chłodnym miejscu, warto go jeszcze docieplić, np. wełną mineralną;
     
  • obecności lub braku cyrkulacji. Dzięki krążeniu wody w rurach pomiędzy punktami poboru i zbiornikiem podgrzewacza, ciepła woda leci z kranu natychmiast po jego odkręceniu. Jednak pamiętajmy, że wiąże się to ze stratami ciepła z rurociągów. Z tego powodu cyrkulację i samo grzanie wody warto wyłączyć, gdy z niej nie korzystamy (np. w środku nocy).

Podgrzewanie przepływowe oznacza, że wodzie trzeba przekazać dużą ilość energii w bardzo krótkim czasie. Mamy zatem duże chwilowe zużycie gazu albo prądu, chociaż w skali dnia czy miesiąca będzie ono takie same, jak przy podgrzewaniu wody w zbiorniku.

Różnica nie tkwi więc w energochłonności urządzeń, ale ich chwilowej mocy. W przypadku gazu nie jest to specjalnie odczuwalne, lecz gdy korzystamy z prądu – niezbędny jest duży przydział mocy i odpowiednio grube przewody. 

Ponadto podgrzewacze o mocy powyżej 4 kW są trójfazowe, nie zasilimy ich ze zwykłego gniazdka. Łazienka (lub inne pomieszczenie z takim urządzeniem) musi mieć doprowadzoną, cztero- lub pięciożyłową instalację.

Powtórzmy jednak, że pod względem zużycia energii, różnica tkwi tylko w jej rozkładzie w czasie – mały pobór nawet przez kilka godzin bądź duży w ciągu minut. Ostatecznie zużycie prądu przez urządzenia przepływowe może być wręcz mniejsze, bo nie ma strat energii związanych z wychładzaniem się wody w zasobniku i w rurach, gdy jej nie spuszczamy. 

W przypadku urządzeń gazowych sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, gdyż pojawiają się straty związane z nagrzewaniem, a następnie ochładzaniem się podgrzewacza i komina. Jeżeli przerwy w korzystaniu z wody będą długie (bo przez wiele godzin nikogo nie ma w domu), te straty nie będą duże. Znacznie wzrosną zaś, jeśli podgrzewacz będzie uruchamiany często, lecz na krótko.

PODGRZEWACZE - KOMFORT

POJEMNOŚCIOWE PRZEPŁYWOWE

Dla wygody korzystania z c.w.u. podgrzewanej w zasobniku znaczenie ma kilka czynników:

  • pojemność zbiornika nie może być zbyt mała. Jako punkt wyjścia przyjmuje się 50 l na osobę, jednak kluczowa okazuje się pojemność największego odbiornika ciepłej wody, czyli wanny. Musi dać się ją napełnić, nie wyczerpując całkowicie zbiornika. Pojemność podgrzewacza z zasady powiększa się też o ok. 50% (np. 300 zamiast 200 l), gdy zasilają go kolektory słoneczne (np. układ kolektory plus grzałka elektryczna).

    Słońce to kapryśne źródło energii i powinniśmy mieć możliwość przejęcia jej ewentualnego nadmiaru. Za to pojemność podgrzewacza może być mniejsza, jeżeli nie zasila on wanny, lecz tylko prysznic;
     
  • odległość pomiędzy zbiornikiem wody i punktami jej poboru powinna być mała (3–4 m), albo będzie potrzebna cyrkulacja. Przy długich rurociągach bardzo ważna jest dobra izolacja rur, nawet jeżeli biegną tylko przez pomieszczenia ogrzewane. Pompę cyrkulacyjną warto podłączyć pod choćby najprostszy programator czasowy, żeby nie pracowała, gdy z wody nie korzystamy;

  • ciśnienie wody w instalacji oraz średnice rur muszą być wystarczająco duże. Tylko te czynniki determinują szybkość opróżniania zasobnika, bo odpowiednią ilość ciepłej wody przecież już mamy przy słabym ciśnieniu i/lub nieodpowiednich rurach, strumień wody zaś będzie mały, jak przy korzystaniu z niedostatecznie wydolnego podgrzewacza przepływowego.
     
    O ile w przypadku baterii umywalki albo zlewu problemu raczej nie odczujemy, to napełnianie dużej wanny będzie już irytujące, zaś skorzystanie z biczy wodnych pod prysznicem może okazać się w ogóle niemożliwe.

Korzystanie z podgrzewaczy przepływowych jest komfortowe, jeśli zostanie spełnionych kilka warunków.

  • ich moc jest wystarczająco duża, żeby zapewnić pożądany strumień ciepłej wody. Jeżeli będzie zbyt niska, to z pewnością nie będziemy zadowoleni, napełnianie wanny będzie trwać strasznie długo, a użycie panelu prysznicowego z hydromasażem straci sens, skoro przy małym przepływie z biczów wodnych zostaną słabe strużki;

  • odległość pomiędzy podgrzewaczem i punktami poboru jest niewielka i nie trzeba długo czekać, aż wychłodzona woda spłynie z rur. Ten problemu nie występuje przy podgrzewaczach, zakładanych osobno dla każdego punktu poboru, może zaś być dokuczliwy w systemie z jednym podgrzewaczem o większej mocy zasilającym kilka oddalonych kranów. Nie da się bowiem zastosować cyrkulacji c.w.u.;

  • temperatura płynącej z baterii czerpalnych wody nie zmienia się zbytnio przy zwiększeniu jej strumienia, albo gdy ktoś inny zacznie korzystać w tym samym czasie z wody przy drugim sanitariacie.

    Ten problem można częściowo rozwiązać, decydując się na podgrzewacze z elektronicznym sterowaniem, które utrzymują stałą temperaturę wody przy zmianach jego strumienia. Jednak żeby działało to w pełni skutecznie, należy unikać mieszania wody ciepłej i zimnej w bateriach. Inaczej odkręcenie kolejnego kranu zmieni nam proporcje wody zimnej i ciepłej, a więc jej temperatura również się zmieni.

PODGRZEWACZE - BUDOWA INSTALACJI

POJEMNOŚCIOWE PRZEPŁYWOWE

Jeden podgrzewacz pojemnościowy zasila zwykle kilka punktów poboru, nawet wszystkie w domu. Oznacza to, że do każdej baterii trzeba doprowadzić rurę:

  • z zimną wodą;
  • z ciepłą wodą;
  • cyrkulacyjną, jeśli mamy cyrkulację c.w.u.

Na szczęście, rury wodociągowe mają niewielkie średnice (do 25 mm plus izolacja) i można je prowadzić w dość dowolny sposób.

Jednak – szczególnie w rozległych instalacjach, z punktami poboru rozrzuconymi po całym domu – koszty robocizny będą znaczne. Także późniejsze dodanie cyrkulacji jest często kłopotliwe. Największym kłopotem jest konieczność zmieszczenia gdzieś dużego zbiornika wody, nawet 140 l to już spora beczka. W wielu budynkach zaś przestrzeń na takie urządzenia techniczne jest bardzo mała.

W przypadku podgrzewaczy elektrycznych, do ich zasilania posłuży typowe jednofazowe gniazdko. Jeżeli chcemy grzać wodę tylko w trakcie obowiązywania drugiej taryfy, wystarczy prosty programator czasowy. Pod względem zasilania elektrycznego zatem sprawa jest łatwa.

Jeśli mamy zaś pojemnościowy ogrzewacz gazowy, wymogów jest zdecydowanie więcej. Potrzebny jest komin lub ewentualnie przewód powietrzno-spalinowy wyprowadzony przez ścianę, sprawna wentylacja, doprowadzenie rur instalacji gazowej.

Jeżeli korzystamy z osobnych podgrzewaczy przy każdym punkcie poboru, układ rurociągów jest bardzo prosty – doprowadzamy tylko rurę z zimną wodą. Gdy zaś podgrzewacz ma zasilać kilka punktów poboru, potrzebne są już 2 rury, z wodą zimną i ciepłą.

Bardzo często są one jednak krótkie, bo takiego systemu nie stosuje się raczej w rozległych instalacjach. Przypomnijmy ponadto, że nie ma tu rur cyrkulacji. Wprawdzie da się ją zrobić, ale jedynie w ramach rozwiązań niestandardowych, dodając niewielki podgrzewacz pojemnościowy (np. 5 l).

Bardziej skomplikowana jest sprawa zasilania. Tylko najmniejsze podgrzewacze elektryczne można podłączyć do zwykłego gniazdka, te większej mocy wymagają zaś zasilania trójfazowego, odpowiedni obwód musi więc być wyprowadzony z rozdzielnicy. Przypomnijmy przy tym, że niezbędny jest również duży przydział mocy z zakładu energetycznego, co nie wszędzie jest możliwe.

Z kolei urządzenia gazowe wymagają zapewnienia warunków podobnych jak kotły. Trzeba zatem przygotować odprowadzenie spalin i sprawną wentylacje, tym bardziej że wciąż dominują tu podgrzewacze z otwartą komorą spalania, czyli pobierające powietrze z pomieszczenia.

Budowa instalacji z podgrzewaczem pojemnościowym Oddzielny podgrzewacz elektryczny
Budowa instalacji z podgrzewaczem pojemnościowym Oddzielny podgrzewacz elektryczny o małej mocy to najprostszy z możliwych wariantów zapewnienia ciepłej wody. Do punktu poboru trzeba doprowadzić tylko jedną rurę, a do zasilania wystarczy zwykłe gniazdo. (fot. Dafi (Formaster))

PODGRZEWACZE - KOSZTY

POJEMNOŚCIOWE PRZEPŁYWOWE

Cena zależy głównie od wielkości zbiornika i materiału, z którego został wykonany. Tańsze i najczęściej spotykane są zbiorniki emaliowane, zdecydowanie droższe zaś ze stali nierdzewnej. Cenę podnosi zastosowanie elektroniki, lecz dzięki niej na panelu samego podgrzewacza możemy ustawić nie tylko pożądaną temperaturę wody, ale również godziny pracy.

Najtańsze są podgrzewacze elektryczne, bo sam element grzejny w postaci typowej grzałki z termostatem 1,5–2 kW kosztuje zaledwie ok. 150 zł. W efekcie najmniejsze podgrzewacze 5–10 l kupimy nawet za 250 zł. Na większy, np. 100 l, trzeba wydać 350–550 zł. Podgrzewacze gazowe są znacznie droższe, w cenie przynajmniej 1200 zł.

A należy jeszcze uwzględnić koszt podłączenia przez fachowca, wykonania kanału spalinowego itp. Urządzenia gazowe mają pojemniejsze zbiorniki, od 45 l, lecz także wyższą moc (ok. 5 kW).

Zróżnicowanie cen prostych podgrzewaczy elektrycznych, pozbawionych elektroniki jest niewielkie. Sprzęt o mocy 3,5 kW kupimy za około 200 zł, zaś większy 21 kW za 550 zł. Jednak te z elektronicznym sterowaniem kosztują już ok. 1000 zł, nawet przy małej mocy. Widać więc, że moc ma drugorzędny wpływ.

Z kolei ceny podgrzewaczy gazowych zaczynają się od ok. 750 zł. Ich typowa moc wynosi 19–21 kW, przy czym palnik może pracować z mocą wynoszącą ok. 30% nominalnej. Zwykle są to dość proste urządzenia z otwartą komorą spalania.

Jednak w odróżnieniu od dawnych modeli, mają już automatycznie uruchamiany zapłon, bez stale utrzymywanego płomienia, tzw. świeczki. Bardziej zaawansowane urządzenia, np. z zamkniętą komorą spalania, są ponad dwukrotnie droższe.

Jarosław Antkiewicz

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły